- Wszystkie elementy umowy w sprawie Turowa realizowane są zgodnie z harmonogramem - zapewniła w poniedziałek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Jak na dzisiaj wszystkie elementy umowy, które były uzgodnione są realizowane zgodnie z harmonogramem, a nawet przed harmonogramem. Ani strona polska ani strona czeska nie zgłaszają żadnych zastrzeżeń - powiedziała w Jeleniej Górze minister Moskwa po posiedzeniu polsko-czeskiej Wspólnej Komisji powołanej na mocy Umowy ws. Turowa.
Przede wszystkim już jest uzgodniona lokalizacja punktów pomiaru, głównie powietrza, ale też rozpoczęte są prace nad barierą chroniącą wodę i też nad wałem ziemnym - dodała.
Minister poinformowała też, że podczas spotkania z czeską minister środowiska Anną Hubaczkovą, ustalony został dalszy harmonogram prac.
- Polsko-czeskie porozumienie ws. funkcjonowania kopalni węgla w Turowie zostało zawarte na korzyść mieszkańców tego regionu - poinformowała z kolei czeska minister środowiska Anna Hubaczkova.
W trakcie wspólnej konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Anny Moskwy oraz czeskiej minister środowiska Anny Hubaczkovej, przypomniano, że 3 lutego br. podpisano międzyrządową umowę ws. funkcjonowania kopalni węgla brunatnego Turów.
- W tej umowie zostało zawartych bardzo wiele punktów, które mają być zrealizowane. Dzisiaj, jako obie uczestniczyłyśmy w tym spotkaniu dzisiejszym, otwierającym, gdzie m.in. dowiedzieliśmy się, że już 20 punktów z tych zaplanowanych 90 zostało zrealizowanych i ta współpraca odbywa się na bardzo dobrym poziomie - powiedziała Hubaczkova.
Wskazała, że porozumienie zostało zawarte na korzyść mieszkańców tego regionu. - Dlatego m.in. jest stworzony fundusz na wspieranie wspólnych projektów. Dlatego dzisiaj również rozmawialiśmy o tym, jakie będą zasady, jak będzie wykorzystywany ten fundusz tak, aby realizowane z niego projekty były korzystne dla mieszańców po obu stronach granicy - tłumaczyła czeska minister.
Hubaczkova poinformowała, że odbyły się również pierwsze pomiary, jeśli chodzi o obciążenia hałasem, zanieczyszczenia powietrza. Te wyniki były bardzo korzystne, nie wykazały tam zanieczyszczenia. Również była przekazana informacja, że ściana filtracyjna, której budowa jest częścią umowy, zostanie zakończona w planowanym terminie do 30 czerwca - powiedziała.
Czeska minister przekazała, że strona polska zaoferowała Czechom wsparcie przy realizacji czeskiej prezydencji.
Moskwa podczas konferencji prasowej była pytana m.in. o kary, jakie ws. Turowa nałożył na Polskę Trybunał Sprawiedliwości UE.
Według minister kary finansowe nie są możliwym instrumentem, jako środek zapobiegawczy w procedurze, która wszczął TSUE ws. Turowa. - Drugi argument, bardzo istotny, jest taki, że Polska przedstawiła stuprocentową argumentację, która dawała TSUE możliwość zwolnienia nas z tej kary. Przypomnę, że w momencie podpisania umowy ze stroną czeską, nie ma przedmiotu sporu, a tym samy nałożenia kary jest niezasadne - mówiła Mioskwa.
Dodała, że jeśli TSUE mógł nałożyć kary poza procedurami, to tym bardziej mógł te kary zdjąć, będąc w procedurach, której obowiązują w prawie europejskim. - Tak się nie stało, te kary są niestety na bieżąco potrącane; regularnie przedstawiamy dodatkową argumentację prawną i liczymy też na wsparcie strony czeskiej. Strona czeska w momencie podpisania umowy ws. Turowa natychmiast przekazał do TSUE informację o tym, że spór został zakończony. To nie spowodowało jednak reakcji ani TSUE, ani Komisji Europejskiej - mówiła minister.
Moskwa dodała, że z polskiej strony wszystkie narzędzia zostały wykorzystane. Czekamy teraz na krok ze strony Komisji Europejskiej - mówiła minister.
We wrześniu 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Decyzja unijnego trybunału była efektem pozwu, jaki złożyły przeciwko Polsce Czechy. Strona czeska uważała, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżyli się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
W lutym br. Polska porozumiała się z Czechami, wypłacając im odszkodowanie w wysokości 35 mln euro oraz przekazując 10 mln euro na Fundusz Małych Projektów Środowiskowych. W tym samym miesiącu Komisja Europejska poinformowała Polskę, że przystąpi do potrącenia płatności należnych Polsce z budżetu UE z tytułu kar za Turów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.