Niemieckie media zgodnie oceniają zajścia, jakie miały miejsce w piątek podczas panelu Dnia Katolickiego w Stuttgarcie, jako skandal. Przemówienie kanclerza Olafa Scholtza zostało przerwane przez ubranych na czarno protestujących przeciwników zmian klimatycznych. Jeden z działaczy usiłował wejść na scenę, zanim został obezwładniony przez służby bezpieczeństwa.
Do wydarzenia tego doszło w momencie, kiedy, kanclerz omawiał utracone miejsca pracy w górnictwie, w związku z planami całkowitego wycofania energetyki węglowej do 2030 r.
Po opanowaniu sytuacji przez ochronę, kanclerz na gorąco je skomentował: „Muszę szczerze powiedzieć, że te wybryki, ponawiane na różnych imprezach, ale zawsze przez tych samych ubranych na czarno ludzi, przypominają mi epokę, która dzięki Bogu, już dawno temu minęła. I dlatego uważam, że to nie jest dyskusja, to nie jest uczestnictwo w dyskusji, ale próba manipulowania wydarzeniami dla własnych celów. Nie należy tego robić”.
Aktywiści wielokrotnie jeszcze przerywali Scholzowi, gdy mówił o potrzebie empatii wobec górników węglowych, którym grozi zwolnienie z pracy w wyniku przejścia kraju na energię odnawialną. Niektórzy twierdzili, że jest to odniesienie do ubranych na czarno nazistowskich oficerów SS, którzy siali terror podczas II wojny światowej oraz ćwiczyli się w swoich prowokacjach i stale je ponawiali.
Komentarze Scholza wywołały furię w internecie, a wielu domagało się przeprosin. Luisa Neubauer, wybitna postać ruchu Fridays for Future, powiedziała: „Scholz porównuje działaczy na rzecz klimatu z nazistami. Kanclerz republiki trywializuje reżim nazistowski i, paradoksalnie, także kryzys klimatyczny… to skandal”.
Rzecznik rządu zaprzeczył, jakoby kanclerz Niemiec dokonywał porównania, nazywając oskarżenie „całkowicie absurdalnym”. Nakręcony film z tej imprezy pokazuje, jak kanclerz odbiera brawa za swoją postawę od wielu widzów.
Deutsche Welle przy tej okazji prezentuje rząd Olafa Scholza, jako koalicję, która zobowiązała się do przestrzegania zobowiązań klimatycznych i odwrócenia uzależnienia kraju od paliw kopalnych. Jednak wojna na Ukrainie i zapotrzebowanie na energię w niemieckim przemyśle zdecydowane utrudniły te działania.
Partia Socjaldemokratyczna (SPD) kanclerza tradycyjnie była sprzymierzona z niemieckimi związkami zawodowymi, w tym ze związkiem górników węglowych. Dla SPD zobowiązania te skończyły się katastrofalnymi wynikami przegranych wyborów w Nadrenii Północnej-Westfalii, jednym z najważniejszych regionów wydobywających węgiel w Niemczech.
Wspomniane przemówienie Scholz wygłosił podczas dyskusji na temat „Społeczeństwo i polityka w niepewnych czasach”, która skupiła się głównie na Ukrainie i polityce energetycznej. Związana z tym dyskusja była częścią odbywającego się co pół roku wielodniowego festiwalu katolików niemieckojęzycznych, znanego jako Katholikentag (Dni Katolickie).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.