A co z elektrycznymi samochodami dostawczymi i ciężarowymi?
Na koniec kwietnia park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 1 885szt.ale prawie wszystkie z tych pojazdów to samochody dostawcze. Ze względu na sposób używania samochodów dostawczych - czyli jazdy w mieście - należy oczekiwać, że dość szybko będzie następowała wymiana floty na elektryczne. Nieco bardziej skomplikowana sytuacja jest w przypadku samochodów ciężarowych. Część producentów widzi przyszłość pojazdów ciężarowych jako samochody bateryjne, druga natomiast – szczególnie w transporcie długodystansowym stawia na wodór. Ciągle jednak ilość elektrycznych samochodów pow. 16 t. jest bardzo nieduża zaś wodorowe są jeszcze w fazie prototypów.
A jak się rozwija infrastruktura ładowania dla pojazdów elektrycznych?
Warunkiem absolutnie niezbędnym do rozwoju niskoemisyjnej mobilności - zarówno pojazdów elektrycznych bateryjnych jak i wodorowych - jest rozwój infrastruktury ładowania i tankowania wodorem. W Polsce mamy z tym duży problem, bo na 240 km dróg przypada jedna ładowarka. Warto też wspomnieć, że słaba sieć ładowania to nie tylko polska bolączka, bo około 70 proc. wszystkich ładowarek w Europie jest zlokalizowanych tylko w trzech krajach - Niemczech, Francji i Holandii. Pod koniec kwietnia 2022 r. w Polsce funkcjonowało 2166 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (4217punktów). Z czego 29 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 71 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W kwietniu uruchomiono 53 nowe, ogólnodostępne stacje ładowania (99 punktów).
Co należy poprawić w naszej niskoemisyjnej elektromobilności?
Wprowadzenie rządowego programu wsparcia sprzedaży pojazdów elektrycznych i rozbudowy sieci ładowania zaczyna przynosić efekty. Rośnie sprzedaż osobowych samochodów elektrycznych. Trzeba jednak dodać, że często patrzymy na rozwój rynku pojazdów niskoemisyjnych – w tym elektrycznych - przez pryzmat dynamicznie rosnącej liczby samochodów osobowych, a przecież w ostatnim okresie wyraźnie wzrosły też rejestracje samochodów dostawczych.
Jednak ciągle za mało się mówi o samochodach ciężarowych, a te są przecież absolutnie niezbędne do funkcjonowania gospodarki. Już dziś wielu producentów ma w ofercie elektryczne pojazdy ciężarowe, ale ich sprzedaż jest nadal bardzo niska. Tu pojawia się po raz kolejny problem niewystarczającej ilości stacji ładowania, dedykowanych pojazdom ciężarowym, a precyzyjniej ujmując, niemal całkowity ich brak.
Polska jest potęgą europejską w dziedzinie transportu samochodowego. Jaka będzie przyszłość tego sektora?
Tak to prawda. Polska jest bardzo silnym europejskim graczem w dziedzinie transportu i już dziś musimy myśleć o tym, żeby w procesie przechodzenia na ciężkie pojazdy niskoemisyjne polskie firmy transportowe utrzymały swoją pozycję. Jeśli bowiem wzorem np. Niemiec czy Belgii, nie zostaną wprowadzone np. dopłaty do pojazdów dla firm transportowych, to wypracowaną przez lata pozycję możemy utracić.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jestem małej wiary, że w 2024 fabryka Izery w Jaworznie zacznie produkować auta elektryczne , Ala chciałbym się mylić ...