Dzisiaj, we wtorek, 10 maja, z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śl. wypisano 2 ostatnich pacjentów z izolowanym oparzeniem dróg oddechowych, poszkodowanych w wybuchu metanu w kopalni Pniówek, 20 kwietnia.
W szpitalu pozostaje nadal pięciu ciężej poszkodowanych górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych. Stan jednego z nich polepszył się na tyle, że został wczoraj (9 maja) przekazany z Oddziału Chirurgii Ogólnej na Oddział Rehabilitacji.
Jak informuje dr n. o zdr. Joanna Białożyt, zastępca kierownika Oddziału Rehabilitacji w Centrum Leczenia Oparzeń, średni czas pobytu na tym oddziale to około 21 dni z możliwością wydłużenia do 42.
- Podstawę pracy z pacjentem stanowi kinezyterapia. Stopniowo wdrażane są również zabiegi fizykoterapeutyczne. Ich celem ich jest poprawa zakresu ruchomości w stawach, poprawa siły mięśniowej
i ogólnej sprawności pacjentów. Zwracamy też szczególną uwagę na proces kształtowania się blizn pooparzeniowych – wyjaśnia dr Joanna Białożyt.
Centrum Leczenia Oparzeń im. dr. Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śląskich to czołowy polski ośrodek zajmujący się kompleksowym leczeniem urazów oparzeniowych i ran przewlekłych. W Centrum funkcjonują 4 specjalistyczne oddziały, a także Pracownia Hiperbarii Tlenowej, Bank Tkanek oraz Zakład Leczenia Ran Przewlekłych. Placówka dysponuje 70 łóżkami. Rocznie hospitalizowanych jest tu ponad 1200 pacjentów. Przyszpitalne poradnie przyjmują rocznie ponad 7000 pacjentów. Organem założycielskim szpitala jest Samorząd Województwa Śląskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.