Jeszcze na początku lutego 2022 r., eksperci zajmujący się energetyką twierdzili, że od dawna planowany gazociąg z Nigerii do Maroka i dalej do Hiszpanii, to przysłowiowe gruszki na wierzbie, czy też sny króla Maroka Mohammeda IV.
Powodem tego stanu, była odmowa najważniejszych banków świata, udzielenia kredytu na jego sfinansowanie. Była ona uzasadniona polityką dekarbonizacji i rezygnacji z inwestycji związanych z paliwami kopalnymi. Sytuacja ta uległa zmianie 2 maja, po oświadczeniu Timipre Sylva - nigeryjskiego ministra stanu do spraw zasobów naftowych. Powiedział on dla agencji Reuters, że Rosja wyraziła zainteresowanie inwestycjami związanymi z realizacją projektu tego gazociągu, który od 2016 r., nie może ruszyć z powodu braku odpowiednich funduszy.
- Rosjanie byli ze mną w biurze w zeszłym tygodniu. Bardzo chcą zainwestować w ten projekt i jest wielu innych ludzi, którzy również chcą uczestniczyć w tym projekcie - powiedział Timipre Sylva dziennikarzom w Abudży. Ujawnił, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i Rosja to tylko niektóre z międzynarodowych organizacji gotowych finansować projekt gazociągu Nigeria - Maroko.
Minister powiedział, że rurociąg ten będzie przedłużeniem gazociągu, który od 2010 roku przesyła gaz z południowej Nigerii do Beninu, Ghany i Togo.
Zasoby gazu w Nigerii
Nigeria posiada 206 bilionów stóp sześciennych (Tcf), czyli ok. 5 bilionów metrów sześciennych udokumentowanych zasobów gazu ziemnego, Zajmuje pod tym względem 9. miejsce na świecie stanowiąc około 3 proc. całkowitych światowych jego zasobów.
W grudniu 2021 r. na 23 Światowym Kongresie Naftowym w Houston w Teksasie, Timipre Sylva powiedział, że rząd federalny pracuje obecnie nad zwiększeniem zasobów gazu w kraju z 206 bilionów stóp sześciennych do 600 TCF, czyli do ok.15 bilionów metrów sześciennych. Powiedział on, że ten wzrost postawi Nigerię wśród krajów o największych zasobach gazu na świecie.
O tym, jak wielkie są to zasoby, niech świadczy historia holenderskiego złoża Groningen, największego złoża gazu ziemnego Europy i jednego z największych na świecie, które zawierało 2,7 bilionów metrów sześciennych gazu i po ok. 70 latach, zaopatrując pół Europy Zachodniej, zostało wyczerpane. Zasoby Nigerii są już dwukrotnie, a w przyszłości mogą być nawet pięciokrotnie większe od zasobów holenderskich.
Zrealizowany element projektu
Pomysł pierwszego elementu tego podmorskiego gazociągu łączącego Nigerię z najbliższymi na zachód krajami Beninem,Togo i Ghaną powstał w1982 r. z inicjatywy Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) i był sponsorowany przez Bank Światowy. Realizację projektu rozpoczęto w 2003 r. i zakończono w 2011 r.
Długość tego gazociągu wynosi 667 km i posiada przepustowość 16 mln metrów sześciennych gazu. Gazociąg ten obsługiwany jest przez West African Gas Pipeline Company z udziałem Chevron - 36,7 proc., Nigerian National Petroleum - 25 proc., Shell Overseas Holdings i Takoradi Power posiadają odpowiednio 18 proc. i 16,3 proc. udziałów w spółce. Od tego czasu gazociąg jest w ciągłej eksploatacji.
Gazociąg z Nigerii do Maroka i Hiszpanii
W grudniu 2016 r., władze Maroka i Nigerii podpisały umowę o utworzeniu spółki joint venture na rzecz budowy podmorskiego Gazociągu Transafrykańskiego. Magistrala ma połączyć nigeryjskie złoża gazu z państwami Afryki Zachodniej oraz Europy.
Gazociąg łączyłby nigeryjski gaz z każdym krajem przybrzeżnym w Afryce Zachodniej (Benin, Togo, Ghana, Wybrzeże Kości Słoniowej, Liberia, Sierra Leone, Gwinea, Gwinea Bissau, Gambia, Senegal i Mauretania), kończąc się w Tangerze w Maroko, oraz w Kadyks w Hiszpanii.
Byłoby on przedłużeniem istniejącego gazociągu Afryki Zachodniej, który już łączy Nigerię z Beninem, Togo i Ghaną. Nigerian National Petroleum Corporation (NNPC) i marokański Office National des Hydrocarbures et des Mines (ONHYM) natychmiast przystąpiły do jego realizacji.
Rok później gotowy było studium wykonalności. Planowana długość gazociągu wynosi 5660 km i będzie to najdłuższy podmorski gazociąg na świecie. Jego koszt szacowany jest na 25 mld USD i ma być realizowany etapami przez około 25 lat.
Od lat 70. XX w. rozważano koncepcję budowy gazociągu transsaharyjskiego, który przechodziłby przez Niger do Algierii i dalej do Europy. Jednak inicjatywa napotkała na opór z powodu obaw o zagrożenie terroryzmem i niestabilnością polityczną w Algierii.
Zachodnie reakcje
Wobec twardych reakcji państw Zachodu na rosyjską agresję w Ukrainie, należy spodziewać się, że i w tej sprawie nastąpią podobne działania. Uniemożliwiły one uruchomienie zbudowanego już gazociągu Nord Streem 2 i prawdopodobnie doprowadzą do wyłączenia gazociągu Nord Streem 1.
Jednak w stosunku do państw afrykańskich działania te mogą być zawodne, gdyż nie są one zainteresowane, ani zaangażowane w rozwiązywanie problemów europejskich.
Udział rosyjskiego kapitału w realizacji gazociągu Nigeria – Maroko został w nagłówkach odnotowany przez wszystkie znaczące media Afryki, co należy odczytać jako aprobatę jego udziału w tym przedsięwzięciu.
Państwa zachodnie, jak dotąd nie zajęły żadnego stanowiska w tej sprawie. Rosyjskie zaś zaangażowanie wydaje się być dotarciem jego gazowych interesów do Europy z odwrotnej strony aniżeli nieudane projekty gazociągów bałtyckich.
Być może, że oświadczenie nigeryjskiego ministra o zaangażowaniu rosyjskiego kapitału dla realizacji gazociągu Nigeria – Maroko jest swego rodzaju szantażem skierowanym pod adresem Zachodu, aby finansowo włączył się w jego budowę. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że tenże sam minister powiedział, że nie zawarto jeszcze żadnych umów, natomiast prowadzone są negocjacje, studia i badania dla znalezienia nigeryjsko-marokańskich partnerów w realizacji tego projektu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.