W należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopalni Mysłowice-Wesoła trwa akcja pożarowa, która ma celu odcięcie rejonu, gdzie doszło do pożaru endogenicznego. - Obecnie w ramach działań wykonywana jest dodatkowa tama izolacyjna przez ratowników – poinformował we wtorek (26 kwietnia) Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
- Ratownicy pracują bez użycia aparatów w atmosferze zdatnej do oddychania. Nie ma zagrożenia dla pozostałych rejonów kopalni. Działania prowadzone w rygorze akcji – dodał rzecznik PGG.
Akcja rozpoczęła się w poniedziałek (25 kwietnia) w nocy o godz. 0:45. Jej powodem jest pożar endogeniczny, do którego doszło na poziomie 665 metrów, w rejonie ściany 01A.W następstwie pożaru z tego rejonu wycofano 53 pracowników. Jak zaznaczyli przedstawiciele PGG nic nikomu się nie stało i nie było zagrożenia życia.
W akcji biorą udział cztery zastępy ratowników - są to ratownicy z kopalni Mysłowice-Wesoła oraz z Centralnej Stacji Ratownctwa Górnicznego.
Akcja ma na celu ponowne odcięcie rejonu, gdzie doszło do pożaru. Ten rejon został już wcześniej odcięty z powodu pożaru, teraz próbowano do niego ponownie wejść, ale te plany znów pokrzyżowało pożar endogeniczny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pożar taki wybuchowy hmmmm