Rozmowy płacowe, które odbyły się we wtorek (15 lutego) pomiędzy organizacjami związkowymi i zarządem Polskiej Grupy Górniczej, nie przyniosły porozumienia. Kolejne spotkanie w tej sprawie ma się odbyć w piątek (18 lutego).
Wskaźnik wzrostu płac na ten rok we wszystkich trzech spółkach objętych publicznym wsparciem (chodzi o PGG, Tauron Wydobycie i Węglokoks Kraj) zgodnie z zapisami umowy społecznej miał wynieść 3,8 proc. Te plany pokrzyżował jednak gwałtowny wzrost inflacji – dla przykładu wg najnowszych danych GUS inflacja w styczniu wyniosła 9,2 proc. - i rozpoczęły się rozmowy dotyczące renegocjacji tych zapisów.
Rozmowy nie odbywają jednak wspólnie pomiędzy przedstawicielami Ministerstwa Aktywów Państwowych i związkowcami ze wszystkich trzech górniczych spółek, tylko odrębnie na poziomie spółek z ich zarządami. Porozumienie płacowe mówiące o 7,5 proc. podwyżkach wynagrodzeń podpisali już związkowcy z Taurona Wydobycie. Taką samą stawkę proponuje zarząd PGG, ale związkowcy zgłaszają postulat 10 proc. Jak wskazują przedstawiciele związków zawodowych z PGG, wynika to z różnic pomiędzy średnimi wynagrodzeniami w poszczególnych spółkach.
- Podczas wtorkowych rozmów złożyliśmy naszą propozycję i mam nadzieję, że w piątek zbliżmy się do porozumienia. Stoimy na stanowisku, że skoro wszystkie te spółki, zgodnie z umową społeczną, mają być subsydiowane to należałoby ujednolicić średnie wynagrodzenia, tak żeby nie było niesnasek między pracownikami. Wszyscy będziemy jechali na jednym wozie, więc trudno, żeby w poszczególnych spółkach były różne wynagrodzenia – powiedział po zakończeniu wtorkowych rozmów Bogusław Hutek, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w PGG oraz przewodniczący całej górniczej „S”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jedyna realna podwyżka wynagrodzeń to stawka zaszeregowania, reszta to tylko jedna z kilkunastu pozycji na pasku typu dopłata jak przyjdziesz do roboty i dopłata do t j dopłaty ,na urlopie nie obowiązuje.
Zróbcie w końcu stałe zarobki bo żadna księgowa się tego syfu doliczyć nie umie wypłaty zamiast większe to coraz mniej jeszcze 14 okradziona!! Mamy już dość tego
Ma być 10 procent minimum i ma to być w końcu widoczne na pasku. Do tej pory jest ciągle mniej! Styczniowa wypłata też musi być wyrównana w stosunku do tego co uchwałą!
Pewnie wywalczą dodatek do dodatku a stawki w miejscu!