Inflacja w styczniu wyraźnie przekroczyła 10 proc. Najważniejszym czynnikiem niepewności jest skala zmian cen żywności w ubiegłym miesiącu - powiedział ekonomista ING BSK Adam Antoniak.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o inflacji w styczniu. W grudniu wskaźnik wzrostu cen wyniósł 8,6 proc.
- Zastanawiamy się, czy w styczniu inflacja osiągnęła poziom dwucyfrowy, czy jednak była nieco niższa. Moim zdaniem, wzrost cen w styczniu wyraźnie przekroczył 10 proc., choć nie zbliżył się do 11 proc. - powiedział ekonomista ING BSK Adam Antoniak.
Zastrzegł, że styczeń jest trudny do prognozowania m.in. ze względu na fakt, że GUS dokonuje zmian wag w koszyku, na podstawie którego liczy inflację.
- W rezultacie - przypomniał Adam Antoniak - styczniowy odczyt będzie się odbywać według starych wag, a ostateczny odczyt poznamy w marcu, kiedy urząd przeliczy wszystko według nowych zasad.
- Poza tym trzeba pamiętać, że w całym ubiegłym roku inflacja okazywała się wyższa niż wcześniej prognozowano i dlatego sądzę, że przebiła poziom dwucyfrowy, mimo że niektóre dane sugerują, że będzie nieco niższa. Głównym czynnikiem niepewności są ceny żywności, które w styczniu mocno wzrosły. Z dużo większą precyzją można oszacować wzrost cen nośników energii w związku ze zmianami cen regulowanych. Wiemy także, że spadły ceny paliw - stwierdził ekonomista ING BSK.
W jego opinii, styczniowy odczyt będzie rekordowy pod względem inflacji, później można się spodziewać jej spadku. Przebieg ścieżki inflacji w kolejnych miesiącach będzie zależeć m.in. od tego, jak długo zostaną utrzymane rządowe tarcze antyinflacyjne.
- Gdyby przyjąć, że tarcze będą obowiązywać do połowy roku, jak to zostało zaplanowane, to kolejny szczyt inflacji moglibyśmy mieć zaraz po ich wygaśnięciu i to na poziomie wyższym od styczniowego. Ale trzeba się liczyć z wydłużeniem tarcz, więc trudno szacować, jak będzie się kształtować inflacja w poszczególnych miesiącach. Nie wiadomo także, czy tarcze zostaną wycofane w jednym momencie, czy rząd zdecyduje się na fazowanie, czyli na wygaszenie najpierw np. zmian dotyczących gazu, potem paliw, itd. W innym wypadku bowiem ryzykuje gwałtownym skokiem inflacji - dodał Adam Antoniak.
W ramach tarczy antyinflacyjnej został obniżony VAT na paliwo do 8 proc., VAT na żywność do 0 proc., a także na gaz do 0 proc. (od 1 stycznia spadł z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 0 proc.), na prąd do 5 proc. (obniżka z 23 do 5 proc.) i na ciepło do 5 proc. (od 1 stycznia spadł z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 5 proc.).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.