Średnie miesięczne wynagrodzenie w LW Bogdanka może wzrosnąć do prawie 9,9 tys. zł brutto. Taką kwotę wynegocjowali przedstawiciele związków zawodowych i zarządu spółki. Sęk w tym, że do podpisania ostatecznego porozumienia potrzebna jest zgoda wszystkich reprezentatywnych związków zawodowych, a tej wciąż brakuje.
O szczegółach porozumienia poinformowali przedstawiciele trzech central związkowych z LW Bogdanka – Związku Zawodowego Górników w Polsce, NSZZ „Solidarność” i ZZ „Kadra”. Jak wskazali, w spisanym 21 grudnia minionego roku porozumieniu związki wynegocjowały procentowy wzrost stawek zaszeregowania, kwotowy wzrost dodatków za warunki pracy i podniesienie wartości posiłków regeneracyjnych do 22 zł za roboczodniówkę, co daje łączny wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia do 9892,44 zł brutto (dla przykładu przeciętne wynagrodzenie w LW Bogdanka w 2020 roku wyniosło 8597 zł brutto). Porozumienie mówi m.in. o utrzymaniu poziomu miesięcznej premii regulaminowej na tych samych zasadach co w 2021 r. i wzroście dodatków do przepracowanych dniówek w ścianach strugowych, kombajnowych i przodkach.
Jak okazało się 22 grudnia, porozumienia ostatecznie nie zaakceptowała czwarta reprezentatywna centrala związkowa w LW Bogdnaka – ZZ „Przeróbka”.
„Ze zdziwieniem przyjęliśmy takie stanowisko gdyż „Pzeróbka” dzień wcześniej, a ściślej jej przedstawiciele biorący udział w negocjacjach, nie zgłosił żadnych zastrzeżeń. Trzeba też powiedzieć, że w toku całych negocjacji Przewodniczący „Przeróbki” sporadycznie zabierał głos i nie wnosił merytorycznych argumentów na poparcie ” - można przeczytać w oświadczeniu trzech pozostałych związków.
Jak wskazują dalsze scenariusze rozwoju sytuacji mogą być różne. Liczą, że „Przeróbka” zmieni zdanie, ale jeśli się tak nie stanie to podwyżki nie zostaną wprowadzone wraz z początkiem roku. Nie wykluczają również, że druga strona porozumienia, czyli pracodawca straci cierpliwość, uzna porozumienie za niebyłe i wtedy negocjacje trzeba będzie rozpocząć od początku.
„Komu blokada podwyżek jest na rękę? Nam czy może komuś innemu? Jakie cele chce osiągnąć Przewodniczący ZZ „Przeróbka” ryzykując utratę podwyżek do 5-cio tysięcznej załogi? Oceniając bierną postawę Przeróbki” w toku negocjacji oraz pełne kłamstw publikacje oparte wyraźnie na marketingu społecznym należy jasno powiedzieć, że ZZ „Przeróbka” gra cynicznie na włąsne korzyści (uzwiązkowienie)” - czytamy dalej w oświadczeniu ZZG, „Solidarności” i „Kadry”.
Przedstawiciele „Przeróbki” bronią swojego stanowiska w odrębnym oświadczeniu. Argumentują, że mają na względzie potrzeby płacowe pracowników najmniej zarabiających.
„Proponowana podwyżka w wysokości 10 proc. na stawce, jest do przyjęcia tylko wtedy, jeśli będą zaspokojone również potrzeby płacowe pracowników najmniej zarabiających. Walczyliśmy o podwyżkę kwotowo-procentową ze względu na rosnące koszty życia i ubożenia naszej załogi, przy czym pierwsi ubożeją zwykle ci co zarabiają najmniej (…). Wśród postulatów było także żądanie zapewnienia środków na realizację wniosków stronyspołecznej do ZUZP. „Przeróbka” poparła dodatki dla pracowników dołowych, po czym wszyscy obecni na negocjacjach o nas zapomnieli i zignorowali wnioski dotyczące powierzchni i przeróbki (które wszystkie związki zresztą podpisały), udając, żę nas nie słychać” - napisano w piśmie „Przeróbki”.
Jak zaznaczył w rozmowie z portalem netTG.pl Grzegorz Jadwiżuk, przewodniczący ZZG w LW Bogdanka obecnie toczą się rozmowy między związkami w sprawie podpisania porozumienia płacowego.
- To co ustaliliśmy z zarządem wciąż mamy jeszcze na stole. Zarząd jeszcze się z tego nie wycofał, a teraz musimy się jeszcze dogadać między związkami. Takie rozmowy międzyzwiązkowe przez cały czas prowadzimy. Rozmawiamy na konkretne argumenty i jestem spokojny, że porozumienie zostanie wynegocjowane do końca stycznia i wtedy podwyżki będą obowiązywało od początku roku, bo pierwsze wynagrodzenie za ten rok wypłacane w lutym – argumentuje Jadwiżuk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nikt wam nie zawyża tych wyplat. 4000 na reke to jakies 6000 brutto, ale gosc zapomnial dodac ze splaca pozyczke po 700zl, 100zl na pkzp, 100zl na ubezpieczenie, i 100zl na zwiazki - czyli realnie zarabia jakies 5tys na reke czyli ponad 7000zl brutto. Do tego barborka i 14tka po 7000brutto czyli razem 14wyplat po 7000brutto plus wegiel i podzielone przez 12miesiecy (bo tyle ma rok) daje kwote średnio 8500zl brutto miesiecznie. Wiec szanujcie społeczeństwo i nie piszcie bzdur że tyle nie zarabiacie bo wiekszosc Polaków robi u prywaciarzy za najnizsza krajowa czyli 3000brutto, wiec zarabiamy my zwykli obywatele 2,5raza mniej od was.
Kolego Henio, zarabiasz prawie identycznie jak na Bogdance, bon żywnościowy 21zl, przy czym skazani jesteśmy na jedną firmę narzucającą swoje zawyżone ceny, więc jesteśmy w plecy.. Barbórka podobnej wysokości. To co oni tu podają to raz, że brutto a dwa to jest średnia, więc krawaciarze ją baaardzo mocno zawyżają..
Kolega zarabia tak mało bo wydajność w pgg to jakieś 700 ton na pracownika to bardzo mało dlaczego? Bo trzeba pracować na tych nieproduktywny których jest więcej niż załogi dołowej
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Panie Jadwizuk a może pan tak do załogi swojej wyszedł coś powiedział a nie tylko gazety i gazety.
Ja będę miał uprawnienia emerytalne na tą chwilę w lato 2033. Mam nadzieję że uda się szczęśliwie dorobić. Chociaż nie ukrywam że jeżeli byłaby możliwość kiedyś skorzystać z urlopu górniczego to bym się nie obraził. Na kopalni gdzie pracuję do tego czasu na emeryturę odejdzie jakieś 70-80 % załogi. Ten termin 2049 od początku był nierealny. Ja zarabiam około 4 tyś na rękę plus bony żywnościowe 30 zł za przepracowaną dniówkę oraz raz w roku Barbórka 4.5 tyś zł oraz Nagroda Roczna też około 4.5 tyś zł. Proszę napiszcie w komentarzach czy to dużo czy mało bo nie wiem . Pracuję w PGG pod ziemią