- Dolny Śląsk pod względem geologicznym należy do najbardziej interesujących regionów Polski – mówi w rozmowie z portalem netTG.pl Gospodarka i Ludzie CEZARY PRZYBYLSKI, marszałek dolnośląski.
Chyba żadne inne województwo nie jest tak bogate w kopaliny jak dolnośląskie?
Rzeczywiście, mamy się czym pochwalić. Dolny Śląsk pod względem geologicznym należy do najbardziej interesujących regionów Polski. Odgrywamy ważną rolę w ogólnej produkcji surowców mineralnych kraju. Nasze surowce skalne, w zależności od swoich parametrów, znajdują różne zastosowanie.
Stosowane są m.in. do produkcji kruszyw drogowych i kolejowych, do wyrobu elementów budowlanych, czy jako wypełniacze. Niektóre z rodzajów kamieni budowlanych i drogowych jak np.: granity, bazalty, gabra, diabazy, melafiry, amfibolity poza terenem Polski południowo-zachodniej nigdzie w kraju nie są udokumentowane.
Na podstawie bilansu zasobów złóż kopalin w Polsce, wg stanu na koniec ubiegłego roku, zasoby przemysłowe złóż zagospodarowanych wyniosły 1 mld 117 mln ton rudy miedzi o zawartości 22 mln 311 tys. ton miedzi i 67 161 ton srebra. Natomiast zasoby przemysłowe złoża węgla brunatnego Turów wynoszą 279 mln 778 tys. ton.
Fachowcy związani z górnictwem twierdzą, że kopalnie węgla kamiennego w Zagłębiu Wałbrzyskim zostały zamknięte zbyt pochopnie, bo zostały tam jeszcze duże złożą węgla. Czy są chętni na ich eksploatacje?
W Polsce węgiel kamienny występuje w trzech Zagłębiach: Górnośląskim, Lubelskim i Dolnośląskim. Czynne kopalnie znajdują się w dwóch pierwszych z nich. Na terenie Dolnego Śląska dokumentowano zasoby węgla kamiennego w 2014 r. dla złoża Nowa Ruda Pole Piast Rejon Wacław-Lech, a w 2016 dla złoża Heddi II (zasoby geologiczne 932 000 ton.). Na złoże Heddi II minister udzielił koncesji na wydobywanie, ale przedsiębiorca do tej chwili nie przystąpił do eksploatacji.
Wprawdzie zasoby geologiczne bilansowe węgla kamiennego na Dolnym Śląsku to prawie 424 mln ton, jednak, głównie z uwagi na kwestie klimatyczne oraz transformację energetyczną w krajach Unii Europejskiej, temat wydobycia węgla należy rozpatrywać o wiele szerzej.
Warto wspomnieć, że w naszym regionie o nierentowności wydobycia węgla i zaniechaniu eksploatacji zadecydowały warunki geologiczno-górnicze, czyli głębokość zalegania pokładów węgla oraz to że teren sąsiadujący z wydobyciem jest silnie zurbanizowany. Poza tym dziś, jako członek Unii Europejskiej, jesteśmy ściśle zobowiązani do przestrzegania określonych zasad. Wiceprzewodniczący wykonawczy do spraw Europejskiego Zielonego Ładu, mówił niedawno, że Europejski Zielony Ład jest naszym planem działania na rzecz Europy ekologicznej i odpornej na wstrząsy, która sprzyja włączeniu społecznemu.
Jako samorząd województwa naszymi działaniami chcemy wpisać się w ten schemat. Dlatego stale negocjujemy jak największy zakres wsparcia finansowego dostępnego dla naszego regionu w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, a także żeby korzystać z niego mógł zarówno subregion wałbrzyski, jak i zachodnia część województwa.
KGHM to kombinat miedziowy, który ma wielomiliardowe przychody, zyski i duży udział w światowym rynku miedzi , ale to także duży pracodawca.
KGHM to światowy potentat i prawdziwa duma Dolnego Śląska. Oczywiście z racji wielkości kombinatu miedziowego jest on jednym z największych pracodawców w regionie. Według informacji dostępnych w ubiegłorocznym raporcie KGHM Polska Miedź S.A. zatrudnia 18 440 osób, z tego kopalnie (ZG Lubin, Polkowice-Sieroszowice, Rudna, Zakład Wzbogacania Rud i Zakład Hydrotechniczny) 12 430 osób, a huty Głogów, Legnica, Cedynia to kolejne 3 604 osoby.
Pozostałe oddziały: Centrala, Jednostka ratownictwa górniczo-hutniczego, Centralny ośrodek przetwarzania Informacji zatrudniają 2 406 osób. Do tego wszystkiego należy jeszcze oczywiście dodać osoby pracujące u podwykonawców i w firmach okołogórniczych i hutniczych. To kolejne tysiące miejsc pracy. Jak zatem widać kombinat miedziowy jest także na tym polu prawdziwym potentatem.
Dolny Śląsk to także duże zasoby kruszyw…
Mamy koncesjonowane złoża występujące na Dolnym Śląsku, m.in.:
Natomiast grupa kopalin skalnych, ujęta jako kamienie łamane i boczne, inaczej zwane drogowe i budowlane, a dalej KŁiB, obejmuje wiele występujących na Dolnym Śląsku odmian litologicznych: skał magmowych, osadowych i metamorficznych cechujących się określonymi własnościami, które decydują o ich wykorzystaniu gospodarczym.
Z kamieni spełniających odpowiednie wymagania produkowane są kruszywa łamane dla drogownictwa, budownictwa i kolejnictwa oraz elementy kamienne dla drogownictwa (kostka, płyty, krawężniki) i dla budownictwa (bloki, płyty, kamień murowy). Do tej grupy kamieni łamanych i blocznych na terenie województwa dolnośląskiego należą złoża bazaltów, granitów, granodiorytów, sjenitów, diabazów, gabra, melafirów, porfirów, amfibolitów, serpentynitów, gnejsów, migmatytów, łupków krystalicznych, marmurów, wapieni dolomitów i piaskowców. Zasoby przemysłowe KŁiB na Dolnym Śląsku wynoszą ponad 2 mld 804 mln ton. Innym bogactwem województwa są:
Marszałek dolnośląski (wg stanu na dzień 26.11.2021 r. ) udzielił 298 koncesji na eksploatację złóż, w tym:
Ile środków pieniężnych dostarcza branża kopalniana województwa do centralnego budżetu państwa?
Wpływy z tytułu opłaty eksploatacyjnej za wydobytą kopalinę, w 60 proc. stanowią dochód gminy, na terenie której jest prowadzona działalność, a w 40 proc. to dochód NFOŚiGW. Opłaty eksploatacyjne za wydobytą kopalinę ze złóż objętych koncesjami Marszałka Województwa Dolnośląskiego w roku 2020 wyniosły ponad 52 mln 300 tys. zł, w tym:
Wpływy z tytułu opłat w zakresie węglowodorów (gaz ziemny), w 60 proc. stanowią dochód gminy, w 15 proc. dochód powiatu, a w 15 proc. dochód województwa, na terenie których jest prowadzona działalność, oraz w 10 proc. dochód NFOŚiGW. Opłaty eksploatacyjne w roku 2020 z tytułu wydobycia gazu ziemnego wyniosły ponad 8 mln 200 tys. zł w tym:
Polska Grupa Energetyczna już zapowiedziała , że w okolicach kopalni węgla brunatnego i elektrowni w Bełchatowie wybuduje farmy wiatrowe i fotowoltaiczne. A jakie plany są związane z kopalnią i elektrownią Turów?
Samorząd województwa przygotowuje strategię energetyczną, która wspierać będzie proces transformacji regionu. Do 2050 r. województwo dolnośląskie powinno stać się regionem neutralnym dla klimatu. Oznacza to, że emisja CO2 z procesów przemysłowych i produkcji energii winna być zminimalizowana oraz kompensowana absorbcją gazu. Transformacja wymaga także szczególnego zwrócenia uwagi na społeczeństwo i rozwój rynku pracy celem zabezpieczenia wysokiej jakości życia mieszkańców województwa.
Nie możemy sobie pozwolić na powtórzenie degradacji przemysłu i stosunków społecznych, jakie miały miejsce w latach ’90 w aglomeracji wałbrzyskiej. Transformacja musi być w pełni sprawiedliwa i temu sprzyjać będzie samorząd województwa.
Ciągle nie ma porozumienia ws. kopalni Turów. Strona czeska twierdzą, że to wina strony polskiej, a polska, że wina jest po stronie czeskiej. A pan ma jakie zdanie w tej sprawie?
W sprawie przyszłości kopalni Turów, ale także całego szerokiego obszaru wokół tzw. Worka Turoszowskiego, podjąłem trójstronne rozmowy z partnerami z Kraju Libereckiego oraz Saksonii. Niezależnie od porozumienia, które niebawem zostanie osiągnięte na poziomie rządowym, należy myśleć o dalekiej przyszłości i zapewnieniu trwałej, wysokiej kondycji życia na tym obszarze. Dlatego wspólnie z premierem Kretschmerem i hetmanem Putą przystąpiliśmy do przygotowania wspólnej koncepcji rozwoju dla całego Trójziemia, czyli transgranicznego obszaru znajdującego się pomiędzy Libercem, Bolesławcem i Budziszynem.
Czy smog to już niechlubna przeszłość na Dolnym Śląsku?
Sejmik Województwa Dolnośląskiego w listopadzie 2017 przyjął 3 uchwały antysmogowe dla województwa. Osobiście byłem zaangażowany w przygotowywanie tych dokumentów. Gdyby porównać sytuację zanieczyszczeń powietrza w roku powstawania uchwał z sytuacją na koniec 2020 r. to możemy powiedzieć, że proces poprawy jakości powietrza postępuje we właściwym kierunku. Zgodnie z raportami państwowego monitoringu środowiska znacząco spadła liczba miast na Dolnym Śląsku, w których rocznie notuje się ponad 35 dni z przekroczeniami norm jakości powietrza. A jeszcze w 2016 r. takich miast było 14, a w 2020 już jedynie 2.
To pokazuje skuteczność naszych działań. Oczywiście wiele pozostaje do zrobienia, ale należy pamiętać, że utrzymanie tej tendencji jest przede wszystkim w rękach mieszańców regionu. My możemy przede wszystkim edukować, a odpowiednie służby tropić osoby łamiące przepisy. Jednak to Dolnoślązacy muszą zrozumieć, że warto dbać o nasze wspólne powietrze. Zgodnie z uchwałami antysmogowymi wszystkie kopciuchy powinny zniknąć do lipca 2024 r. Przy tej okazji uruchomiono wiele źródeł finansowania zarówno krajowych i europejskich, dzięki którym można uzyskać dotację na zmianę pieca, kotła. Równolegle samorząd województw prowadzi nieustannie szeroką kampanię informacyjną pod hasłem „Wybierz czyste zasady”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
KGHM to jedno a węgiel wałbrzyski to drugie, który przed 2046 r. trzeba koniecznie wydobyć