To nie prima aprillis, a najprawdziwsza prawda. Spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna zamieni środek Polski w drugie Mazury. Po zakończeniu wydobycia w polu Bełchatów, wyrobiska zostanie zalane wodą i w ten sposób powstaną dwa jeziora, które następnie połączą się w jedno.
- W części wschodniej pola Bełchatów będzie plaża – uchyla rąbka tajemnicy prof. Zbigniew Kasztelewicz, wiceprezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna ds. wydobycia.
Wszystko po to, aby po górnikach zostały dobre wspomnienia, a w środku Polski powstały drugie Mazury.
W polu Bełchatów do wydobycia pozostaje ok. 10 mln t. węgla brunatnego. Łącznie w polu Bełchatów i Szczerców ok. 500 mln ton węgla. W 2022 r. zakończy się wydobycie w części południowej i będzie ono kontynuowane w części północnej.
Inwestycja związana z rewitalizacją terenów pogórniczych ma być spora, bo samo jezioro powstanie na powierzchni około 4 tys. hektarów i będzie miało ponad 3,5 mld metrów sześciennych wody. Teraz pytanie, jak do sprawy podejdą miejscowe samorządy, albo prywatni inwestorzy. Wokół zbiornika wodnego można by przecież stworzyć szeroką bazę turystyczną.
O szczegóły zapytaliśmy u źródła. Plany nie są żadną tajemnicą. „Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów, należąca do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna z Grupy PGE, obecnie zakończyła formowanie II i IV poziomu zwałowiska wewnętrznego Pola Bełchatów. Na koniec 2022 r. planowane jest zakończenie III poziomu zwałowiska wewnętrznego. Prace wykonywane są tak, by uformowana powierzchnia mogła stanowić linię brzegową jezior, które powstaną po zakończeniu eksploatacji odkrywki. W ramach rekultywacji w miejscu obecnych wyrobisk górniczych – Pól Bełchatów i Szczerców – powstaną dwa najgłębsze jeziora w Polsce, które połączą się w końcowej fazie ich napełniania” – poinformowano w PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna
W bełchatowskim kompleksie energetycznym tereny pogórnicze kształtowane są z myślą o stworzeniu największego kompleksu wypoczynkowego w centralnej Polsce. Zgodnie z przyjętym planem, po zakończeniu wydobycia węgla brunatnego nastąpi likwidacja wyrobisk górniczych w kierunku najgłębszych polskich jezior. Po napełnieniu wodą Pola Bełchatów i Pola Szczerców powstanie zbiornik wodny, którego lustro wody będzie miało powierzchnię ok. 4000 hektarów, a jego maksymalna głębokość wyniesie ok. 170 m. Dla porównania warto przypomnieć, że maksymalna głębokość Hańczy, najgłębszego jeziora w Polsce, wynosi nieco ponad 100 metrów – podkreśla Andrzej Legeżyński, prezes zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
Bełchatowskie jezioro nie będzie pierwszym zbiornikiem utworzonym w miejscu po odkrywkowej eksploatacji górniczej. Od 2010 r. funkcjonuje Jezioro Tarnobrzeskie, stworzone na terenie byłej kopalni odkrywkowej siarki, a w Niemczech w okolicy Görlitz, tuż przy polskiej granicy, od kilku lat korzystać można z jeziora Berzdorfer See, które powstało po zalaniu kopalni węgla brunatnego. Pomysł, który wyszedł z PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna jest zatem sprawdzony i oby doczekał finału.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Realizacja jest pewna tylko efekt końcowy może być różny - wystarczy wody nie pompować i samo się napełni.