Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że pobieranie przez Szczyrk tzw. opłaty miejscowej (klimatycznej) jest niezgodne z prawem – poinformował katowicki aktywista klimatyczny Patryk Białas. Powodem są regularnie przekraczane normy jakości powietrza.
To finał pozwu wytoczonego przez katowickiego radnego i aktywistę klimatycznego Patryka Białasa. Białas argumentował, że miasto nie ma prawa pobierać opłaty klimatycznej, bo jakość powietrza spowodowana niską emisją jest tam fatalna. Początkowo rację przyznał mu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, a ostatecznie sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W piątek (10 grudnia) Białas poinformował, że NSA potwierdził wcześniejszy wyrok, co oznacza koniec pobierania opłaty klimatycznej w Szczyrku.
- Wyrok choć mnie cieszy, to jest to radość przez łzy. Cieszy, bo Naczelny Sąd Administracyjny przyznał mi rację, że Szczyrk łamie prawo pobierając od turystów opłaty. Nie cieszy, bo potwierdza, że jakość powietrza w polskich kurortach jest fatalna, a wiele z nich tylko pozoruje działania antysmogowe. Wyrok potwierdził, że nawet rodzinny spacer po górskich dolinach może być potencjalnie niebezpieczny dla zdrowia. Moim zdaniem, turyści mają prawo do spędzania czasu wolnego w czystym środowisku, umożliwiającym oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości określone w przepisach obowiązującego prawa – skomentował wyrok Białas.
- Uważam, że pobieranie opłat, gdy powietrze nie spełnia standardów jakości, jest nieetyczne, a ludzie przyjeżdżający na ferie, czy wczasy są okradani. Mam nadzieję, że ten symboliczny wyrok zmobilizuje nie tylko Szczyrk, ale również inne miasta do przyspieszenia działań antysmogowych. Czas najwyższy, aby obok likwidacji kopciuchów, władze lokalne zaczęły wprowadzać lokalne zakazy palenia węglem – dodał Białas.
Obecnie opłata miejscowa (klimatyczna) wprowadzona uchwałą rady miejskiej wynosi 2,35 zł za każdą rozpoczętą dobę pobytu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ta opłata to największe złodziejstwo, jedziesz jako obywatel tego kraju ,rozwijasz dany region,turystykę, zostawiasz tam opodatkowane pieniądze i jeszcze płacisz za to że oddychasz. A jak rusza kominki wieczorem to gorzej niż w centrum dużego miasta Zreszta powietrze nie zna granic uzdrowiska a w całej Polsce jeżdżą samochody.