Jeszcze nie rozpoczęła się astronomiczna zima na półkuli północnej, a w wielu krajach na początku grudnia temperatury spadły do rekordowo niskich poziomów.
W Europie na pierwszym miejscu odnotowywano najniższą temperaturę w dawnej stolicy Rosji - Sankt Petersburgu. Portal pogodowy tego miasta meteonovosti.ru podaje informację z 7 grudnia, że w niedzielę antycyklon arktyczny przechwycił kontrolę pogody i śnieżna dotąd zima stała się mroźna. W nocy 5 grudnia w regionie odnotowano temperatury poniżej -20 st. C.
Po południu do północnej stolicy nadeszła mroźna pogoda, a w ciągu dnia temperatura spadła i sięgała prawie -15 st. C. Ochłodzeniu towarzyszył tzw. pył diamentowy – stały osad w postaci najmniejszych kryształków lodu.
W poniedziałek wieczorem 6 grudnia zaktualizowano dobowy zapis temperatury minimalnej (-20,9 st. C). To 0,4 stopnia poniżej rekordu z 1883 roku. W okolicach miasta temperatura wynosiła wówczas -24 st. C, w rejonie termometry spadły do - 29 st. C.
Jakuckie i szwedzkie rekordy zimna
Dzień wcześniej ta sama agencja informuje, że w Jakucji panuje wyjątkowo zimna pogoda. Antycyklon utrzymuje nienormalnie niską temperaturę powietrza na większości terytorium.
Ale rdzeń zimna znajduje się na północnym wschodzie. To tutaj znajduje się słynny biegun zimna - Oymyakon. Temperatura powietrza jest niska nawet jak na Oymyakon. Od początku zimy powietrze schładzało się do -54 St. C (2 grudnia), a w godzinach nocnych 5 grudnia mróz doszedł do -50,4 stopnia. W Delyankirze 6 grudnia było w nocy do -53,9 st. C.
Kolejny rekord został zaktualizowany w miejscowości Jubileusz, gdzie 5 grudnia zimno wzrosło do -48,7 stopnia. Rekord z 1984 roku został ustanowiony ze wskaźnikiem -48,5 stopnia.
W poniedziałek 5 grudnia w daleko wysuniętej na północ szwedzkiej osadzie Naimakka: - W południe temperatura spadła do – 42,7 st. C – powiedziała Emma Härenstam, meteorolog w szwedzkiej narodowej agencji pogodowej (SMHI). Ale w miarę upływu dnia temperatury nadal spadały i osiągnęły zdumiewające -43,8 st. C - była to najzimniejsza grudniowa temperatura w Naimakka zarejestrowana w historii, a także najniższy odczyt w Szwecji.
Zima zbliża się do USA
Czasopismo Mine Public ze Stanów Zjednoczonych sygnalizuje, że w przypadku zakłóceń w dostawach gazu ziemnego obywatele i przedsiębiorstwa mogą zostać poproszeni o ograniczenie zużycia energii tej zimy. Gazeta pisze, że trwają przygotowania do ostrej zimy. Gordon Van Welie, dyrektor generalny Independent System Operator of New England twierdzi, że region stoi w obliczu „niepewnej” zimy, podczas której konsumenci i przedsiębiorstwa mogą zostać poproszeni o ograniczenie zużycia energii elektrycznej i gazu ziemnego, aby zapobiec przedłużającym się przerwom w dostawie prądu, gdyż może dojść do jeszcze gorszej sytuacji. Apeluje on aby przykręć termostat, aby nie zużywać tak dużo energii elektrycznej lub gazu do ogrzewania domów, nie rób tak dużo prania, spróbuj zminimalizować ilość gotowania.
Strusia polityka
Co na to teoretycy i praktycy głoszący ocieplenie klimatu? Takimi sprawami oni się nie zajmują i nie przyjmują ich do wiadomości. To strusia polityka, chowania głowy w piasek i nie dostrzegania, tego co się dzieje.
Emerytowany profesor uniwersytetu w Melbourne Ian Plimer i współautor „Encyklopedia of Geology”, sytuację tę skomentował następująco: - Hipoteza, że działalność człowieka może powodować globalne ocieplenie, jest niezwykła, ponieważ jest sprzeczna z potwierdzoną wiedzą z dziedziny fizyki słonecznej, astronomii, historii, archeologii i geologii .
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.