Górnik poszkodowany w wypadku w kopalni Bielszowice i w nocy wydobyty przez ratowników na powierzchnię, jest w dobrym stanie. Jak informuje Tomasz Świerkot, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego św. Barbary w Sosnowcu, pacjent aktualnie odpoczywa na oddziale ortopedycznym.
- Stan ogólny pacjenta jest dobry. Jest w stałym kontakcie, wydolny oddechowo i krążeniowo. Po wykonaniu diagnostyki, oczyszczeniu i opatrzeniu rany szarpanej prawej nogi trafił na oddział ortopedyczny. Jego zdrowiu i życiu nie zadraża żadne niebezpieczeństwo - mówi Tomasz Świerkot.
Nie potwierdziła się wstępna diagnoza o złamaniu nogi przez górnika.
Jak poinformowały służby prasowe Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia Bielszowice, w sobotę przed godz. 9. w zakładzie w wyniku wstrząsu na odcinku 50-60 m doszło do obwału skał w pokładzie 504 na poziomie 780. Jego energię oszacowano na 5x10^6 J.
Na szczęście atmosfera w tym rejonie jest zdatna do oddychania i stwierdzono tam obieg powietrza. Jeden z przebywających tam górników wyszedł o własnych siłach, drugi o godz. 1.30 w nocy został wydobyty przez zastępy ratownicze na powierznię i z dolegliwościami bólowymi przewieziony do szpitala w Sosnowcu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.