Pogłębiający się kryzys energetyczny Zjednoczonego Królestwa najbardziej dotkną ludzi najmniej zarabiających. Jednym z jego skutków są trudności zaopatrzeniowe, które wynikają z braku kierowców mających przewieźć towary do sklepów, marketów, restauracji i wszelkich innych punktów ich detalicznej sprzedaży.
Kierowcy ci stali się bohaterami reportażu o londyńskim proteście ekologów Insulate Britain's. Domagają się oni, aby rząd brytyjski sfinansował izolację wszystkich mieszkań socjalnych do 2025 r., a następnie, stworzył plan sfinansowania modernizacji izolacji wszystkich domów w Wielkiej Brytanii do 2030 r.
Ekologiczni demonstranci wybiegli na skrzyżowanie 31 autostrady M25 w pobliżu Thurrock po północnej stronie Dartford Crossing, która łączy Essex z Kent, a także w pobliżu pobliskiego osiedla przemysłowego.
Organizacja brytyjskich kierowców ostrzegła, że tego rodzaju protesty są niewiarygodnie niebezpieczne i stanowią zagrożenie dla życia. Stwierdzili oni, że ktoś może zostać zabity w starciu z fanatykami ekologii i rozwścieczonymi kierowcami, którzy nie mogą wykonywać swojej pracy.
Zaostrzenie konfliktu n autostradzie M25 prawdopodobnie nastąpiło po odmowie protestujących przepuszczenia karetki pogotowia ratunkowego. Ponieważ akcja policji przeciągała się kierowcy postanowili przejechać po leżących na szosie demonstrantach. Na szczęście do tego nie doszło.
Na ogólną liczbę ok. 70 protestujących, którzy siedzieli na autostradzie połowę z nich policja aresztowała, natomiast pozostali po jej odjeździe ponownie wrócili na autostradę. Wzburzeni kierowcy wysiedli ze swoich samochodów i siłą usunęli blokujących drogę. Nie obyło się bez bójek i szarpaniny, po których protestujący ekolodzy nie odważyli się już powrócić na utracone pozycje.
Reporterka GB News Alice Porter, która była świadkiem, jak kierowcy ściągali protestujących z drogi, powiedziała: - Naprawdę myślałam, że ktoś zostanie przejechany, ktoś zostanie ranny.
Ponieważ nie była to pierwsza akcja tej grupy protestujących, książę Karol powiedział BBC, że rozumie, dlaczego ekolodzy wyszli na ulice, ale ostrzegł, że blokując drogi mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Następca tronu powiedział, że nie zgadza się z „destrukcyjną” taktyką grupy, ale rozumie „rozpacz” jej członków.
Minister spraw wewnętrznych Priti Patel powiedziała na konferencji Partii Konserwatywnej w Manchesterze, że propozycje zmian prawa, które już przechodzą przez parlament, zapewnią, że ci przestępcy będą mogli zostać pociągnięci do odpowiedzialności za zakłócenia, które powodują, a ich ingerencja w krytyczną infrastrukturę krajową stanie się przestępstwem.
Premier Boris Johnson skrytykował protestujących z Insulate Britain jako dopuszczających się nieodpowiedzialnego okrucieństwa, mówiąc, że ekofanatycy, którzy wielokrotnie blokowali autostrady w ostatnich tygodniach, wyrządzają znaczne szkody gospodarce.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.