Z niepokojem obserwuję rosnące ceny gazu w Polsce i Europie; UOKiK zbiera i analizuje sytuację rynkową; docierają do nas skargi konsumentów dotkniętych podwyżkami cen gazu - przekazał prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Wystąpiłem do komisarz Margrethe Vestager o zbadanie praktyk Gazpromu - dodał.
Prezesa UOKiK Tomasz Chróstny przekazał, że z niepokojem obserwuje rosnące ceny gazu, nie tylko w Polsce, ale również w Europie.
Zdaniem szefa UOKiK, przyczyny tej sytuacji leżą poza naszymi granicami.
- Głównym powodem wysokich cen gazu w ostatnich miesiącach jest świadome działanie rosyjskiego monopolisty. Widzimy ograniczenie tranzytu gazu do Unii Europejskiej za pośrednictwem gazociągu Jamalskiego, którego współwłaścicielem jest Gazprom - wskazał Chróstny.
W ocenie prezesa UOKiK, przekłada się to na istotne trudności, a nawet brak możliwości uzupełnienia zapasów tego paliwa w państwach europejskich przed rozpoczęciem sezonu zimowego.
- Stan wypełnienia europejskich magazynów gazu jest obecnie niższy niż średnia z ostatnich 5 lat, a położone w Europie magazyny należące do Gazpromu są wypełnione jedynie na minimalnym poziomie w porównaniu do ubiegłych lat. Pojawiły się także wywołane przez spółkę ograniczenia w handlu na giełdach europejskich oraz na giełdzie petersburskiej SPIMEX, gdzie Gazprom wprowadził limit do 50 procent dostępnych wolumenów gazu - tłumaczy.
Jak podkreślił, jednocześnie można zauważyć, iż Gazprom posiada gaz w ilości wystarczającej do zaspokojenia popytu. Jego zdaniem, świadczy o tym brak problemów z dostawami na rynku rosyjskim, gdzie nie ma również skoku cenowego gazu, notowanego w Europie.
- Wiele wskazuje na to, że jednostronne działania Gazpromu, będącego głównym dostawcą gazu do Europy, mogą stanowić przejaw zakazanego przez Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej nadużywania pozycji dominującej na rynku wewnętrznym. Dlatego w zeszłą środę, 29 września, wystąpiłem do Komisarz Margrethe Vestager odpowiedzialnej za ochronę konkurencji w KE o zbadanie praktyk Gazpromu - przekazał.
W opinii Chróstnego, działania po stronie Gazpromu mają charakter wewnątrzwspólnotowy, stąd powinna im się przyjrzeć właśnie KE. Zaznaczył, że za brak reakcji względem rosyjskiego monopolisty, płacą z nawiązką europejscy konsumenci, przedsiębiorcy i gospodarki Państw Członkowskich.
- Chciałbym także podkreślić, że niezależnie od wystąpienia do KE także UOKiK zbiera i analizuje zmieniającą się sytuację rynkową. Wsłuchujemy się w głosy polskich przedsiębiorców w szczególności z branży energetycznej i gazowej, ale również docierają do nas skargi konsumentów, dotkniętych podwyżkami cen gazu - wskazał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.