- W sprawie wodoru w Polsce jest bardzo dużo entuzjazmu, ale jest jeszcze dużo pracy w obszarze legislacyjnym. W ślad za entuzjazmem powinno pójść prawo wodorowe - powiedział we wtorek podczas panelu dot. wodoru i magazynowania energii na Kongresie 590 w Warszawie wiceprezes PGNiG Arkadiusz Sekściński.
- Jeśli chodzi o wodór to w Polsce jest bardzo dużo entuzjazmu - jest go więcej niż technologii, czy kontekstu biznesowego. Jest jeszcze dużo pracy w obszarze legislacyjnym - dobrze, że z dużym pietyzmem dopracowywana jest strategia wodorowa, za chwilę będzie podpisywane porozumienie w zakresie gospodarki wodorowej. To wyznacza kierunek - mamy entuzjazm, ale w ślad za tym powinno pójść prawo wodorowe - ocenił Sekściński.
Wiceprezes PGNiG dodał, że magazynowanie wodoru jest elementem, który wesprze transformację energetyczną.
- Dzisiaj sieci energetyczne i OSD (Operatorzy Systemu Dystrybucyjnego - PAP) stoją przed dużym wyzwaniem z miksem energetycznym, który tworzymy w Polsce od poziomu prosumentów, czyli niskich napięć, przez średnie napięcie i wysokie napięcie, więc magazynowanie na pewno by tu dużo ułatwiło i zmieniło. Jako PGNiG faktycznie upatrujemy szansy w gospodarce wodorowej. Wodór może być takim nośnikiem energii, czyli de facto służyć magazynowaniu. Jeśli chodzi o wielkoskalowe magazynowanie to stawiamy na kawerny solne. Dziś w tych kawernach magazynujemy gaz, ale one mogą równiez magazynować wodór. Wodór jest takim samym gazem jak gaz tradycyjny. Dzisiaj w Polsce nie mamy magazynów dedykowanych wodorowi, wszystkie koncesje, które wydał Urząd Regulacji Energetyki są na magazynowanie gazu, ale prowadzimy projekt badawczy w Mogilnie w Kujawsko-Pomorskiem, poza tym chcemy mieć dwie komercyjne kawerny solne w Kosakowie - może właśnie dla PGE, dla Orlenu dla innych inwestorów - powiedział.
- Dzisiaj nie mamy jeszcze regulacji, ani standardów technicznych, które mówiłyby, ile i jak można zatłoczyć wodór do sieci, więc to nie jest jeszcze realizowane, ale mamy projekt badawczy w Odolanowie, gdzie chcemy mieszać wodór z gazem tradycyjnym na (...) wyłączonej sieci gazowej. To będzie zielony wodór, który będzie pochodził z farmy fotowoltaicznej, którą budujemy w naszym oddziale w Odolanowie. Literatura przedmiotu mówi, że z gazem można wymieszać nawet 20 proc. wodoru. Na żywym organizmie zobaczymy, jakie rzeczywiście są reakcje, bo chodzi nam przede wszystkim o bezpieczeństwo tego typu dystrybucji - dodał Sekściński.
Zdaniem wiceprezesa PGE Pawła Śliwy nie będzie przejścia w stronę dekarbonizacji i w kierunku zielonej transformacji, jeśli nie będzie magazynów energii, które ustabilizują sieć - zmagazynują nadwyżki z niesterowalnych źródeł, wtedy kiedy wieje wiatr i świeci słońce. Dziś PGE jest liderem w zakresie magazynowania energii, bo elektrownie szczytowo-pompowe to jest zainstalowanych 1500 MW.
- Grupa PGE ogłosiła w ubiegłym roku nową strategię, w której znalazło się 800 MW magazynów energii opartych o ogniwa litowo-jonowe do 2030 r. To wpisuje się w PEP 2040, gdzie Polska ma zagwarantować 2 GW w magazynowaniu energii - powiedział wiceprezes.
Śliwa ocenił, że konieczne są zmiany legislacyjne ułatwiające budowę wielkoskalowych magazynów energii.
- Dzisiaj potrzebujemy jasnych wytycznych, w którym kierunku to magazynowanie będzie się rozwijało - dodał wiceprezes PGE.
- Naszym najnowszym projektem, który realizujemy we współpracy z konsorcjum uczelni szczecińskich, czyli Uniwersytetu Szczecińskiego i Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technicznego jest prototyp bufora wodorowego, który będzie zbierał energię ze źródeł odnawialnych, w szczególności z energetyki wiatrowej, czy fotowoltaiki. Poprzez magazynowanie wodoru i później ogniwa paliwowe, będzie odzyskiwana energia wtedy, kiedy będzie potrzebna - powiedział wiceprezes spółki Enea Operator Wojciech Dróżdż.
- Dla nas jako przemysłu paliwowego wodór jest naturalnym kierunkiem do wdrażania jako paliwo w transporcie. Już w tym roku będziemy mieli pierwszy polski hub wodorowy w biorafinerii w Trzebini, gdzie będziemy produkować wodór do zasilania ogniw paliwowych. My od kilkudziesięciu lat wykorzystujemy wodór w rafinerii i w przemyśle chemicznym, znamy się na procesach jego wytwarzania. Te kompetencje budowane przez lata dają nam przewagę konkurencyjną chociażby związane z budowa hubów wodorowych, z dystrybucją wodoru do transportu, ale również z jego wykorzystaniem w przemyśle - powiedział dyrektor Biura Wdrażania paliw Alternatywnych PKN Orlen Grzegorz Jóźwiak.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.