Do późnego wieczora trwały w sobotę, 18 września br. uroczystości Dnia Górnica w czeskiej Karwinie. Nasi południowi sąsiedzi obchodzą to święto na pamiątkę nadania praw górniczych miastu Jihlawie w 1249 r. przez króla Vaclava I.
To już prawie pewne. Za rok czeskie górnictwo węgla kamiennego będzie się zamykało. Taki wniosek można wysnuć po wysłuchaniu krótkiego, acz płomiennego wystąpienia Vandy Staňkovej, prezes zarządu spółki węglowej OKD.
- Era eksploatacji węgla kamiennego w Republice Czeskiej nieuchronnie zmierza do końca. Zielona polityka Unii Europejskiej, pozwolenia na emisję, restrykcje, a także te wszystkie wydarzenia, które towarzyszyły nam w ciągu minionych dwunastu miesięcy, jeszcze bardzie przyspieszyło proces wygaszania wydobycia węgla. Nie możemy jednak zapominać, że przez setki lat, dzięki górniczej pracy, mieliśmy czym grzać, świecić i żyć bezpiecznie – podkreśliła Staňková.
W rozmowie z dziennikarzem portalu nettg.pl potwierdziła, że w mocy pozostaje decyzja zarządu o zamknięciu ostatniej kopalni do końca 2022 r.
Szefowa zarządu OKD oddała też cześć górnikom, którzy polegli na posterunku pracy w kopalniach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kilka lat temu byłem w Karwinie popatrzeć, jak tam obchodzą to święto. Przede wszystkim z powagą i szacunkiem dla tego fachu i każdego górnika. U nas biesiady, medale, szpady i oranie człowiekiem
Fajny strzał w stopy w momencie kiedy ceny węgla szybują. Ale Czechy to już właściwie Niemcy gospodarczo.....