- Gołębie sygnały z banku centralnego mogą skutkować dalszą przeceną złotego w kierunku 4,56/EUR, a rentowności 10-letnich papierów skarbowych mogą zbliżyć się do dolnej granicy przedziału wahań 1,80-2,0 proc. - ocenia ekonomista BNP Paribas Polska Wojciech Stępień.
Po komentarzach prezesa NBP można się spodziewać lekkiego osłabienia złotego w kierunku 4,55-4,56/EUR. Przed zbliżającą się konferencją po posiedzeniu RPP, także w związku z wypowiedziami prezesa banku centralnego, nie należy oczekiwać przełomu. Wydźwięk samej konferencji prawdopodobnie będzie bardziej gołębi niż nie-gołębi, co również może podbijać kurs EUR/PLN. Na razie nie widać impulsu, na przykład ze strony kształtowania się kursu EUR/USD, który mógłby przeważać czynniki lokalne - powiedzia Stępień.
EUR/PLN rośnie w poniedziałek o 0,5 proc. do 4,5275.
Prezes NBP Adam Glapiński powiedział w poniedziałkowym wywiadzie dla PAP Biznes, że NBP nie dopuści do utrwalenia wysokiej inflacji i w razie pojawienia się określonych przesłanek jest gotowy na wycofanie akomodacji monetarnej, ale na razie, biorąc pod uwagę naturę szoków inflacyjnych i pandemiczną niepewność, byłoby to bardzo ryzykowne.
Dodał, że nie warto dziś spekulować o możliwym tempie podwyżek stóp lub jakimś docelowym poziomie stóp, a tym bardziej o jakiejś ich ormalizacji.
RYNEK DŁUGU
W poniedziałek rentowności polskich obligacji spadają na całej długości krzywej - 2-3 pb na krótkim końcu, 4-6 pb w środku i 4 pb na długim końcu.
Rentowności 10-letnich papierów skarbowych mogą zbliżyć się do dolnej granicy przedziału wahań 1,80-2,0 proc. - wskazuje Stępień.
- W końcu ubiegłego tygodnia obserwowaliśmy spory wzrost rentowności polskich obligacji. To mogło mieć związek z sytuacją wokół środków europejskich. Rynek może zakładać, że te pieniądze jeszcze przez jakiś czas nie trafią do - Polski. W tym roku to nie jest duży problem, mówimy o 13-proc. zaliczce na poczet grantów. W przyszłym roku kwoty jednak mogą być wyższe. Jest to potencjalny czynnik, na który rynek zwraca uwagę i może przyczyniać się do wzrostu rentowności polskich obligacji, przy czym rentowności na rynkach bazowych też poszły nieco w górę - powiedział Stępień.
Najwięcej sensu ma założenie, że rentowności 10-letnich obligacji poruszać się będą w zakresie 1,8-2,0 proc. Byłoby to też spójne z tym, że najbliższe posiedzenie RPP będzie raczej gołębie w odbiorze, co sprzyjałoby niższym rentownościom. Gołębi przekaz RPP może zepchnąć rentowności 10-latek w kierunku 1,80 proc. - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.