Pierwszy etap wojny o surowce Afganistanu prowadził Związek Radziecki, który toczył 10-letnią wojnę w tym kraju. Zakończyła się ona porażką i wycofaniem jego wojsk w 1989 roku.
Od tego czasu Moskwa powróciła jako wpływowy makler władzy w międzynarodowych rozmowach na temat Afganistanu. Nieustannie pracowała nad pielęgnowaniem więzi z Talibami, goszcząc ich przedstawicieli na serii spotkań dwustronnych i wielostronnych.
Militarne wycofanie się Stanów Zjednoczonych z Afganistanu, zamyka drugi etap ich wyłącznego dostępu do surowców tego kraju. Pierwsze analizy wskazują na to, że amerykańskimi następcami na tym polu, mają być Chińczycy i Rosjanie. Ci pierwsi, ze względu na posiadane kapitały, a ci drudzy, ze względu na znajomość tego kraju.
Teraz rozpoczyna się trzecia runda tej wojny Na razie na pierwszym planie są Rosjanie. Jak pisze dobrze w tej sprawie poinformowany portal „Asia Times” kluczowym graczem, z którym rozmawiają Talibowie, jest Zamir Kabulow, specjalny wysłannik prezydenta Rosji w Afganistanie. - Od dawna prowadzimy rozmowy z Talibami na temat perspektyw rozwoju po zdobyciu przez nich władzy. Kontakty te zostały nawiązane już siedem lat temu – mówił cytowany przez portal Kabulow.
- To, że zawczasu przygotowaliśmy grunt pod rozmowę z nowym rządem w Afganistanie, jest atutem rosyjskiej polityki zagranicznej – dodał wysłannik Putina. Pomimo, że nic nie wspomniał on o zagospodarowaniu afgańskich surowców, dobrze wiadomo, że pod tym względem Rosjanie doskonale znają jego bogactwa, a sami są również specjalistami w ich poszukiwaniu i eksploatacji. Aktualnie konkurencja w tej sprawie ze strony Stanów Zjednoczonych ich sojuszników jest wykluczona. Nie przesądza to jednak takiej możliwości w przyszłości, czego Wietnam jest wymownym tego przykładem.
Chiny są bardziej powściągliwe w ocenie swojego zaangażowania w Afganistanie. Eksperci USA są przekonani, że Chiny będą jedynym nabywcą afgańskich bogactw naturalnych. Jak spekuluje Global Times, Chiny mogą przyczynić się do odbudowy Afganistanu i wznowić poważne projekty, które utknęły w martwym punkcie.
Kluczową sprawą dla chińskich inwestycji jest zachowanie bezpieczeństwa dla ich realizacji. Global Times zamieszcza kolejną chińską deklarację w tej sprawie. Stwierdza ona, że cztery kraje zainteresowane są przyszłością Afganistanu. Są to Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny i Pakistan, kraje które mają najsilniejszy wpływ na sprawy afgańskie i dysponują mechanizmem forsowania pokojowych przemian. To tzw. Trojka Plus.
Deklaracja ta potwierdza, że w przyszłości amerykańskie, jak i chińskie kapitały zadecydują o inwestycjach surowcowych w Afganistanie.
Rosyjski portal Sputnik informuje o chińskich aspiracjach surowcowych w tym kraju. Przyznaje, że zarówno Afganistan, jak i Chiny mogą mieć niesamowite możliwości biznesowe. Są to według ich szacunków zasoby surowcowe warte od 1 do 3 bilionów USD. Zalicza się do nich ogromne zasoby złota i litu. Te ostanie można wykorzystać do produkcji baterii dla pojazdów elektrycznych.
Powołując się na wewnętrzną notatkę Pentagonu, już w 2010 roku The New York Times zauważył, że Afganistan może stać się „Arabią Saudyjską litu”. Sputnik cytuje opinię Thomasa W. Paukena II, amerykańskiego pisarza i komentatora politycznego China Morning Post, mieszkającego w Pekinie: „Chińskie firmy mogą podpisać wspólne umowy z afgańskimi górnikami w celu wydobycia litu i odsprzedania go amerykańskim i europejskim producentom pojazdów elektrycznych po cenach premium”, Zauważa, że. „Nie wiadomo, jak wysokie będą dla nich marże zysku.
Chińskie firmy i inwestorzy mogą współpracować z BRI przy budowie nowych dróg, mostów i linii kolejowych, aby dotrzeć do kopalni litu, co może oznaczać ogromne zyski dla Afgańczyków i Chińczyków.
Rosyjskie media i politycy tego kraju twierdzą, że Rosja nie ma żadnego interesu w powtórnej interwencji wojskowej. Chińskie stanowisko jest podobne. Talibowie będą zatem zmuszeni na zasadach handlowych dostosować swoje możliwości eksploatacji surowców do handlowych zasad panujących na całym świecie. Istnieje w tej sprawie coraz większe przekonanie, że trzeci etap wojny o surowce tego kraju będzie sprzyjał surowcom Afganistanu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.