Linia kolei piaskowych nr 301, dzięki której Kopalnia Węgla Kamiennego Makoszowy w Zabrzu miała połączenie z Kopalnią Piasku Kotlarnia w województwie opolskim, przestaje istnieć. Likwidacja odbywa się odcinkami.
Trasa wykorzystywana była w przeszłości do przewozu piasku podsadzkowego do górnośląskich kopalń. W XXI wieku była używana od strony Kotlarni do posterunku Michał dla pociągów piaskowych, kierowanych na Szyb Wojciech
Połączenie powstawało etapami, łącznie osiągając więcej niż 50 kilometrów. Liczący ponad 31 km fragment od Kotlarni przez Pyskowice do Czechowic był nawet dwutorowy, a większość trasy aż do posterunku Tunel w Zabrzu była zelektryfikowana. Regres górnictwa węglowego przełożył się na stan kolei piaskowych, które od lat znajdują się w odwrocie.
Ostatni pociąg piaskowy przejechał tą linią 30 grudnia 2020 r., przewożąc piasek z Ortowic na Szyb Wojciech. Znajdująca się na drugim końcu trasy KWK Makoszowy korzystała z krótkiego, końcowego odcinka między kopalnią a swoim zapleczem, w miejscu dawnej bocznicy Haldex Makoszowy. Ostatni pociąg odcinkiem z Makoszów do Biskupic przejechał latem 2016 roku, a w grudniu odcinek zlikwidowano.
Jak nas poinformował Wojciech Jaros ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń, będącej właścicielem KWK Makoszowy, most piaskowy i tory na terenie kopalni też zostały rozebrane.
- Proszę pamiętać, że dostajemy obiekty w takim stanie, w jakim zostawiają je poprzedni właściciele, często bez szczegółowej dokumentacji ruchowej z przeszłości, która nie jest nam potrzebna do likwidacji - tłumaczy Wojciech Jaros.
Latem tego roku do likwidacji przeznaczono odcinek linii 301 między szybem Michał a zakładami remontowymi taboru w Przezchlebiu.
Linia przynajmniej na razie nie zostanie całkowicie unicestwiona. Czynny będzie odcinek do Przezchlebia, gdzie znajdują się zakłady remontowe taboru kolejowego. Nadal też będzie też czynny szlak Pyskowice - Drama, gdyż w Dzierżnie mieści się kolejny zakład naprawczy.
Likwidacji na pewno nie odczują pasażerowie korzystający z przewozów pasażerskich, gdyż rozkładowe pociągi osobowe ani pośpieszne nie były nigdy kierowane na tą trasę. Nie ma nawet teraz takiej możliwości.
- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. nie posiadają bezpośredniego punktu stycznego z Kopalnią Piasku "Kotlarnia" Linie Kolejowe Sp. z o.o. - wyjaśnia Katarzyna Głowacka z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
W przeszłości próbowano zainteresować władze potencjałem komunikacyjnym linii 301. Doszło m. in. do uruchomienia pasażerskiego pociągu nadzwyczajnego 20 lutego 2006 r., który z lokalnymi oficjelami przejechał m. in. przez Magistralę Południową. Natomiast 22 września 2020 r. uruchomiono niejako pożegnalny pociąg pasażerski, który przejechał drożny wówczas fragment trasy Kotlarnia - Drama - Pyskowice - Czechowice - Przezchlebie - Czekanów - Zabrze Mikulczyce - Michał - Wojciech. Stało się to okazją do dyskusji na temat tego, czy decyzja o likwidacji torów była zasadna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
