Resort klimatu i środowiska opublikował Sprawozdanie z wyników monitorowania bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej za okres od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia 31 grudnia 2020 r., będące kompleksowym przeglądem najważniejszych informacji za dwa ostatnie lata.
- W l. 2019-2020, krajowy system elektroenergetyczny funkcjonował bez zakłóceń, a bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej nie było zagrożone - informuje resort.
- W tym okresie nie odnotowaliśmy ograniczeń w poborze mocy, ani wyłączeń odbiorców z powodu braku mocy w systemie elektroenergetycznym. I to pomimo wzrastającego zapotrzebowania na energię elektryczną i na moc w porach szczytowego zapotrzebowania – mówi Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.
Jak podkreśla szef resortu, system elektroenergetyczny okazał się odporny nie tylko na problemy związane z pandemią Covid-19, m.in. kilkutygodniowe spadki zapotrzebowania na energię elektryczną pod koniec 2020 roku, ale też przeszedł pomyślnie próbę wytrzymałości na niespotykaną dotąd w Polsce skalę.
- 22 czerwca ubiegłego roku, krajowy system elektroenergetyczny musiał się zmierzyć z bezprecedensowymi, nieplanowanymi ubytkami mocy wytwórczych - historycznym maksimum, wynoszącym 5,7 GW. Dzięki sprawnej współpracy całego sektora i administracji, została zachowana ciągłość dostaw energii dla odbiorców prądu - podkreśla minister Kurtyka.
Sprawozdanie pozytywnie przedstawia także stan techniczny infrastruktury przesyłowej – przekracza on poziom zadowalający. Największe wyzwania w zakresie modernizacji i wzmocnienia sieci elektroenergetycznych dotyczą sieci dystrybucyjnych, co wiąże się z rozwojem energetyki rozproszonej, zwłaszcza prosumenckiej.
Wyzwania stojące przed polskim sektorem elektroenergetycznym, to przede wszystkim stopniowe odchodzenie od technologii węglowych w kierunku zero i niskoemisyjnych i o kontynuacji ambitnego programu rozbudowy krajowych zdolności wytwórczych w oparciu o energetykę jądrową, OZE oraz paliwa gazowe, które będą zastępować funkcjonujące i przeważające obecnie, węglowe źródła wytwórcze.
- Polski system energetyczny potrafił pracować nawet z prawie 50 proc. udziałem OZE. Tak było 27 grudnia 2020 r. kiedy to zmniejszone zapotrzebowanie na energię elektryczną oraz dobre warunki atmosferyczne temu sprzyjały. Pomimo ograniczenia generacji w elektrowniach węglowych, krajowy system elektroenergetyczny pracował stabilnie. Obecnie nie jest to jednak możliwe w każdych warunkach – podkreśla minister Kurtyka.
Sprawozdanie wskazuje, w związku z powyższym, na konieczność prowadzenia racjonalnej gospodarki rezerw mocy w systemie przez podejmowanie nowych inwestycji i zarządzanie jednostkami istniejącymi, aby nie pogarszać sytuacji bilansowej krajowego systemu elektroenergetycznego, jak również na wykorzystanie rozwiązań zwiększających jego elastyczność.
- Przedstawiony dokument pokazuje, że podejmowane przez nas działania przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Odpowiadają również na stojące przed nami i -wciąż rosnące - wyzwania. W ich obliczu, sektor energetyczny powinien wykorzystać istniejące systemy wsparcia i instrumenty finansowe oraz nowe fundusze, mechanizmy regulacyjne i rozwiązania rynkowe, aby jak najlepiej przygotować się na przyspieszenie transformacji energetycznej. Dynamika zmian nie może obniżyć poziomu bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej do odbiorców i zabezpieczenia pracy systemu elektroenergetycznego – podsumowuje Michał Kurtyka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.