- Wariant Delta koronawirusa nie stanowi poważnego zagrożenia dla cen surowców. Ryzyko związane z szerzeniem się nowego wariantu skutecznie niweluje decyzja OPEC o nieznacznym zwiększeniu podaży ropy - ocenili w środowej analizie ekonomiści Goldman Sachs.
Goldman Sachs zdecydował o modyfikacji swoich prognoz dotyczących ropy i podniesieniu spodziewanego zwrotu na indeksach BCOM i S&P GSCI do poziomu odpowiednio 8,1 proc. i 14,6 proc.
Ekonomiści GS ocenili, że kluczowym ryzykiem dla cen surowców pozostaje ponowne wprowadzenie ścisłych ograniczeń pandemicznych, które mogłyby zastopować aktywność gospodarczą. Jak wskazano w analizie, rynki surowców kształtowane są przez popyt, nie wskaźniki wzrostu (w przeciwieństwie do rynków finansowych).
W przypadku ropy, jak napisano, nie przewiduje się malejącego popytu, lecz raczej spowolnienie wzrostów ze względu na ponowne pojawienie się restrykcji sanitarnych w regionie Azji i Pacyfiku. Dla obniżenia popytu, dodano, lockdown musiałby nastąpić jednocześnie w wielu krajach na całym świecie.
W razie braku ponownego wprowadzenia obostrzeń gospodarczych wariant Delta nie stanowi poważnego zagrożenia dla cen surowców - czytamy w analizie. Ryzyko związane z szerzeniem się nowego wariantu skutecznie niweluje decyzja OPEC o nieznacznym zwiększeniu podaży ropy - dodano.
W obecnej sytuacji niepewność i ryzyko związane z wielkością podaży (porozumienie OPEC, wybory w Peru, zbliżające się żniwa) zostało zastąpione przez niewiadome po stronie popytu (takie jak ponowne lockdowny).
Według GS surowce w większości są odporne na skutki reflacji, wobec czego ich atrakcyjność dla inwestorów powinna rosnąć.
Przed wariantem Delta słabiej obronią się inwestycje na rynkach finansowych, które są bardziej podatne na zachwiania cenowe spowodowane szerzeniem się nowego szczepu koronawirusa.
Mimo wszystko - jak czytamy w analizie Goldman Sachs - skutki szerzenia się tego wariantu patogenu obecnie są trudne do oszacowania, jednak - o ile nie zostaną wdrożone ograniczenia - ekonomiści prognozują dalsze odbicie cen surowców ze względu na deficyty rynkowe i braki materiałów produkcyjnych. Reflacja może spowodować zainteresowanie szerszym rynkiem surowcowym - oceniono.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.