Czwartkowa, 8 lipca, sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów. Rynki analizują najnowsze dane oraz raport z przeglądu strategicznego Europejskiego Banku Centralnego, a wśród inwestorów pojawiają się obawy o perspektywy globalnej gospodarki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,75 proc., do 34 421,93 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł 0,86 proc., do 4320,82 pkt.
Nasdaq Composite spadł 0,72 proc. i zamknął sesję na poziomie 14 559,79 pkt.
Analitycy wskazują, że inwestorzy zaczęli zwracać się w stronę bezpiecznych aktywów, co spowodowało, że rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA spadła poniżej 1,25 proc., do najniższego poziomu od końca lutego. Na początku lipca była na poziomie 1,58 proc., a w marcu osiągnęła najwyższy poziom w 2021 r. czyli 1,78 proc.
- Nic nie sugeruje, że spadek rentowności minął. Gwałtowny spadek poniżej 1,25 proc. może spowodować, że inwestorzy uznają, że coś jest nie tak. W rezultacie widzimy rosnącą możliwość 5-procentowej korekty przed sezonem wyników - ocenił Christopher Harvey, szef strategii akcji w Wells Fargo.
Duże banki Citigroup, JP Morgan Chase, Wells Fargo, Goldman Sachs i Bank of America traciły podczas czwartkowej sesji od 2 do 3 proc.
Akcje spółek zyskujących na otwarciu gospodarki również szły w dół. Carnival i Royal Caribbean spadały po ponad 2 proc., a Boeing i Delta Air Lines traciły po 1 proc.
Sieci detaliczne również traciły na wartości. Nordstrom zniżkował 3 proc., a Home Depot i Lowe's po 1,5 proc.
Z powodu obaw o kondycję światowej gospodarki w dół szły notowania producentów półprzewodników. Micron, Qualcomm, Intel i Applied Materials spadły po ponad 1 proc., a Nvidia straciła 2,3 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.