Po unieważnieniu postępowania na budowę odcinka trasy S1 Mysłowice - Oświęcim, GDDKiA wysłała zaproszenie do udziału w negocjacjach do wykonawcy, u którego planuje zamówić z wolnej ręki budowę fragmentu tego odcinka. Dałby on połączenie innych odcinków budowanej trasy z istniejącymi drogami.
Do konsorcjum firm Porr i Mota-Engil Central Europe wysłaliśmy zaproszenie do udziału w negocjacjach. Rozmowy będą dotyczyć możliwości udzielenia zamówienia z wolnej ręki na budowę fragmentu S1, pomiędzy węzłami Bieruń i Oświęcim wraz z obwodnicą Bierunia, który sąsiaduje z realizowanym przez konsorcjum odcinkiem S1 Oświęcim - Dankowice - podała we wtorek GDDKiA.
Jak wyjaśniał w lutym br. prowadzący postępowanie katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, celem jest zapewnienie funkcjonowania kolejnych dwóch odcinków przyszłej S1, od Oświęcimia do Bielska-Białej, po ukończeniu na nich prac w 2023 r.
Sprawa jest następstwem wykluczenia przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad firmy China State Construction Engineering Corporation z przetargu na odcinek S1 od Mysłowic do węzła Oświęcim (blisko 13 km) wraz z obwodnicą Bierunia (ponad 2 km). Oferta firmy opiewająca na 752,1 mln zł brutto mieściła się jako jedyna z dziewięciu w budżecie zamówienia na poziomie 767,7 mln zł brutto.
Wykonawca CSCEC według GDDKiA nie złożył jednoznacznych, wyczerpujących wyjaśnień w trakcie weryfikacji i został wykluczony z przetargu 21 sierpnia ub. roku, od czego złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO podzieliła stanowisko CSCEC i 30 września ub. roku nakazała przywrócenie oferenta do postępowania.
GDDKiA unieważniła wykluczenie chińskiej firmy i jednocześnie skierowała skargę na wyrok KIO do Sądu Okręgowego w Katowicach. Sąd nie uwzględnił wniesionej przez Dyrekcję skargi, umarzając 12 stycznia br. postępowanie, w następstwie czego wyrok KIO uprawomocnił się.
W tej sytuacji zamawiający zdecydował o unieważnieniu postępowania zgodnie z art. 93 ust. 1 pkt 6 Prawa zamówień publicznych. W lutym br. wyjaśniał, że ealizacja obecnego zakresu przetargu, w przyjętych terminach realizacji, jest w tym stanie faktycznym niecelowa i niezasadna; odcinek Mysłowice - Oświęcim zostałby oddany do użytkowania z co najmniej rocznym, na dzisiaj, opóźnieniem w stosunku do dwóch dalszych odcinków.
Ruch tranzytowy z tych odcinków S1 wlewałby się na nieprzystosowane do dużego ruchu lokalne drogi. Dodatkowo poszukiwanie przez kierowców alternatywnych tras spowodowałoby znaczący wzrost zagrożenia dla zdrowia i życia przede wszystkim niechronionych uczestników ruchu na typowo lokalnych drogach, gdzie zabudowa mieszkaniowa i budynki użyteczności publicznej () zlokalizowane są w bezpośrednim sąsiedztwie danej drogi - podała Dyrekcja.
GDDKiA zdecydowała się podzielić odcinek Mysłowice - Oświęcim na dwa zadania: odcinek I/A Bieruń - Oświęcim wraz z obwodnicą Bierunia oraz odcinek I/B Mysłowice (Kosztowy II) - Bieruń.
Zakres pierwszego obejmuje zaprojektowanie i budowę drogi S1 z odcinkiem drogi klasy GP (główna ruchu przyspieszonego) i łącznikiem klasy Z (droga zbiorcza) między węzłem Bieruń a układem ulicznym Bierunia (dojazd do ul. Jagiełły). Długość drogi ekspresowej wyniesie 2,9 km, drogi klasy GP (głównej ruchu przyspieszonego) ok. 2 km, a łącznika ok. 2,1 km. Pozwoli to na skomunikowanie pozostałych nowych odcinków S1 przez węzeł Bieruń z istniejącym przebiegiem drogi krajowej nr 44.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.