Rezygnacja rządu z budowy węglowej Elektrowni Ostrołęka C i Polityka Energetyczna Państwa do 2040, zakładająca szybszy spadek produkcji energii z węgla, niż wynikałoby to z ustaleń ze stroną społeczną, oznaczają katastrofę dla górnictwa i energetyki - ocenia Sierpień 80.
Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, który przewodniczy negocjacjom umowy społecznej dla górnictwa węgla kamiennego powiedział w poniedziałek, że choć nie zna szczegółów wystąpienia Sierpnia 80, to zapewnia, że "nie ma sprzeczności" między Polityką Energetyczną Państwa do 2040, a treścią negocjowanej umowy społecznej. Postulat, by nowy blok elektrowni Ostrołęka zasilał węgiel, wiceminister uznał za "nierealistyczny".
W poniedziałek związkowcy z Sierpnia 80 rozesłali do posłów Prawa i Sprawiedliwości list otwarty. Podpisany pod nim szef Sierpnia 80 Bogusław Ziętek zarzucił rządowi Mateusza Morawieckiego m.in., że "zamierza bezkrytycznie realizować katastrofalną politykę klimatyczna Unii Europejskiej, choć obiecywał coś dokładnie przeciwnego".
Ocenił, że dowodzi tego przyjęta przez rząd Polityka Energetyczna Państwa do 2040 - "i kłamstwo, że nie naruszy to wynegocjowanego ze stroną społeczną harmonogramu likwidacji kopalń". Ziętek przypomniał, że według porozumienia ze stroną społeczną z września ub. roku większość kopalń ma być likwidowana w połowie lat 30-tych, a część miałaby funkcjonować do 2049 r.
- W jaki sposób, skoro dziś udział węgla w produkcji energii to około 70 proc., w tym z węgla kamiennego to około 45 proc., z rynku ciepłowniczego węgiel ma być całkowicie wyeliminowany, a według rządowego PEP 2040, udział węgla w produkcji energii w 2030 r., spadnie do 27 proc.? - zapytał lider Sierpnia 80. Jego zdaniem oznacza to, że do 2030 r. zostanie zlikwidowana co najmniej połowa polskich kopalń, a w 2040 r. potrzeby energetyczne zabezpieczy w całości kopalnia Bogdanka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Lepiej niech się dobrze zastanowią nad likwidacją Polskiego Górnictwa bo okazuje się, że jedna ostrzejsza zima i wiatraczki wraz z panelami się nie poradzą!!! Chyba, że chcemy importować energię, ale to już za wyższe stawki?!