Nowy podatek od reklam naruszałby konstytucję, prowadziłby do podwójnego opodatkowania - uważa w opinii przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych, prof. Adam Mariański. Zaznacza, że niekonstytucyjności nowego podatku nie zmienia nazwanie go składką.
Chodzi o projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Na początku lutego wpisano go do wykazu prac legislacyjnych rządu i skierowano do tzw. prekonsultacji. Zgodnie z założeniami połowa wpływów z nowej składki ma trafić m.in. do NFZ.
- Nałożenie na media podatku od reklamy oznacza podwójne opodatkowanie. Wpływy z reklam są już bowiem obciążone CIT. Nie ma znaczenia, że CIT to podatek dochodowy, a nowa danina jest podatkiem liczonym od przychodu. Obciążane są te same środki, mamy więc ten sam przedmiot opodatkowania. Wpływy z reklam rzutują przecież na podstawę opodatkowania CIT. Dlatego uważam, że nowa danina narusza konstytucyjne zasady równości i sprawiedliwości - uważa prof. Mariański.
- Nawet gdyby wszystkie media, w tym publiczne, były nią objęte, to nie ma żadnego uzasadnienia, aby odstępować od konstytucyjnych granic opodatkowania. A tym bardziej nie ma uzasadnienia dyskryminacyjne traktowanie jednej z branż. Oczywiście niekonstytucyjności nowego podatku nie zmienia nazwanie go składką - podkreślił.
W środę, 10 lutego, resort finansów zapewnił, że jest otwarty na dialog z przedstawicielami wszystkich branż i sektorów gospodarki, w tym mediów, czemu wielokrotnie dawano wyraz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.