Szef KGHM Polska Miedź Marcin Chludziński w wywiadzie, którego udzielił portalowi netTG.pl, wyjaśnia, m.in., czym jest Program KGHM 4.0, które rynki są najbardziej atrakcyjne dla miedzi i opowie o inwestycjach KGHM w energetykę.
- W 2019 r. spółka miała 22,72 mld zł skonsolidowanych przychodów i 1,421 mld zł zysku netto. Jakie są prognozy na trudny, pandemiczny 2020 r.?
- Nasza sytuacja jest stabilna, a nawet więcej. Spośród piętnastu największych światowych producentów miedzi jedynie trzech podniosło poziom produkcji w czasie pandemii. Znaleźliśmy się w tym gronie. Brak znaczącego spowolnienia, który pozwolił nam nie tylko na utrzymanie, ale wręcz zwiększenie produkcji, przyczynił się do uzyskania dobrych wyników finansowych w tym tak trudnym dla biznesu roku. Dane z trzech kwartałów napawają optymizmem.
Stabilną sytuację wobec tak skomplikowanych uwarunkowań makroekonomicznych zawdzięczamy wytężonej pracy – nie tylko zarządu, ale przede wszystkim górników, hutników, a także logistyków, czyli wszystkich budujących naszą produkcję i sprzedaż.
- W jakim zakresie na dobry wynik wpływa wzrost cen srebra i miedzi oraz duży popyt na te surowce?
- To jasne, że wzrost cen tych surowców na światowych rynkach to dla nas dobra informacja. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ceny miedzi notowały wahania, na co w znaczący sposób wpływały czynniki geopolityczne, takie jak wojna handlowa USA i Chin, czy brexit. My jednak nie mamy wpływu na geopolitykę, musimy umiejętnie organizować naszą produkcję i sprzedaż, patrząc na gospodarcze megatrendy.
Te zaś wskazują, że wysoki popyt na miedź w globalnej gospodarce powinien się utrzymywać w perspektywie długofalowej. Wynika to z zapotrzebowania na ten metal w wielu innowacyjnych branżach, takich jak coraz bardziej rozwijająca się elektromobilność, energetyka wiatrowa czy fotowoltaika. Prognozy rynkowe i sentyment do surowców sprzyjają KGHM.
- Miedź, po żelazie i aluminium, to najbardziej użyteczny metal na świecie. Które rynki są najbardziej atrakcyjne dla miedzi?
- Jak wspomniałem, popyt na miedź jest warunkowany w dużej mierze przez innowacyjne branże, w tym choćby elektromobilność. Ta zajmuje z kolei istotne miejsce w chińskiej polityce gospodarczej. W Chinach w szerszej perspektywie czasowej planowany jest rozwój produkcji aut hybrydowych i elektrycznych.
To generuje popyt na miedź w Państwie Środka, które zresztą obok Niemiec pozostaje jednym z najważniejszych dla nas kierunków eksportu. Chiny w tej chwili jako konsument pożytkują 50 proc. miedzi w skali globalnej. Nasza współpraca z Chinami jest ścisła. W październiku 2018 r. podpisaliśmy nową umowę na dostawę katod miedzianych na lata 2019-2023 z tamtejszym potentatem branży metalowej China Minmetals. Istotny kierunek naszego eksportu to także Europa Zachodnia, oprócz Niemiec także Włochy, Francja czy Wielka Brytania.
- Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii, niedawno ogłosił potrojenie mocy elektrowni wiatrowych. Pewnie to ucieszyło pana, bo turbiny wiatrowe to duży rynek dla miedzi.
- Nie tylko turbiny wiatrowe, ale w ogóle zielona energia to ogromna szansa dla branży. Nie zapominajmy też o innych proekologicznych rozwiązaniach energetycznych, takich jak fotowoltaika, w których miedź ma ogromne znaczenie. Wspominałem o wsparciu miedziochłonnych branż w Państwie Środka, ale równie istotne są inicjatywy podejmowane w Europie. Niemcy przygotowali program stymulacyjny dla branży automotive. Wielka Brytania także ma swój projekt transformacyjny związany z zieloną energią. To generuje dla nas wiele nowych możliwości rozwoju.
- Spółka ma szerokie portfolio projektów eksploracyjnych, rozwojowych i produkcyjnych, nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech, Kanadzie, Chile i USA. Czy planuje je powiększyć?
- Podstawą naszego funkcjonowania pod względem potencjału wydobywczego i produkcyjnego pozostaje Polska. To w Zagłębiu Miedziowym wydobywamy większość surowców. Ale rzeczywiście, nasze inwestycje zagraniczne rozwijają się.
Pod tym względem na szczególną uwagę zasługuje nasza kopalnia Sierra Gorda w Chile, w której, dzięki skutecznym procesom modernizacyjnym i restrukturyzacyjnym, udało się znacząco poprawić rentowność. W październiku zanotowaliśmy wzrost produkcji miedzi płatnej o 35 proc. rok do roku. Również w Sierra Gorda zaimplementowaliśmy w czasie pandemii analogiczne do polskich rozwiązania optymalizacyjne.
- KGHM inwestuje również w energetykę. Na jakim etapie jest ten projekt?
- Inwestycje w energetykę łączą się w KGHM z podejściem proekologicznym. Stawiamy na czyste powietrze, efektywność energetyczną i zieloną energię. Mimo pandemii nie zatrzymujemy inwestycji. Przykładem jest Huta Miedzi Legnica, w której powstaje innowacyjna instalacja oczyszczania gazów poprocesowych. Jest to projekt wart 110 mln zł. Jej funkcjonowanie docelowo zmniejszy ładunek resztkowych zanieczyszczeń aż o 99 proc.
W gazie będzie jedynie tlen, azot, woda, dwutlenek węgla i odrobina dwutlenku siarki. Obecnie powstały już fundamenty, a całość ma być ukończona w przyszłym roku. Jeśli mówimy o energetyce, warto wspomnieć o innym projekcie, który już powstał pod Legnicą – elektrowni fotowoltaicznej, pierwszej w Polsce funkcjonującej w ramach technologii 4.0.
Kolejna elektrownia fotowoltaiczna powstaje na terenie Oddziału Zakład Hydrotechniczny. Przyjęta koncepcja zakłada zainstalowanie paneli o mocy 8 MW na obszarze ok. 16 ha. Umożliwi to wyprodukowanie 8,5 GWh czystej energii elektrycznej na potrzeby zlokalizowanych w pobliżu Oddziałów KGHM. Jeszcze jeden taki projekt powstaje przy Hucie Miedzi Głogów. Jest to realizacja naszych strategicznych celów – chcemy, by do 2030 r. połowa zapotrzebowania KGHM na energię pochodziła ze źródeł własnych, w tym z OZE.
- Kombinat jest nie tylko jedną w największych i najbogatszych polskich firm, ale także dużym pracodawcą. Trzy kopalnie, które rocznie wydobywają ponad 13 mln ton rudy, zatrudniają ponad 12 tys. osób. Jakie są nakłady na usprawnienie i mechanizację pracy?
- Wdrażamy program KGHM 4.0, odpowiadający na wyzwania Czwartej Rewolucji Przemysłowej. W jego ramach implementujemy rozwiązania w zakresie cyfryzacji, informatyzacji czy automatyzacji prac kopalń i zakładów produkcyjnych.
Pokazujemy, że innowacje w przemyśle ciężkim stają się polską specjalnością. Służą poprawie efektywności, ale także zwiększają bezpieczeństwo pracowników. Dzięki technice możemy lepiej monitorować pracę w kopalniach, polepsza się lokalizacja i identyfikacja maszyn oraz pracowników w wyrobiskach podziemnych. Jak pokazują dane, spółka regularnie notuje spadek łącznej liczby wypadków przy pracy, a co ważniejsze, ok. 98-99 proc. takich wypadków ma charakter lekki.
- Grupa Kapitałowa wspiera polską służbę zdrowia w jej walce z koronawirusem, zainwestowała w zakup masek, wspomaga szpitale.
- Kilka naszych spółek, w tym MERCUS Logistyka czy KGHM ZANAM, w szczytowym punkcie pandemii rozpoczęło produkcję masek i fartuchów ochronnych, które trafiały do najbardziej potrzebujących. Maseczki szyte przez KGHM ZANAM trafiały także do szpitali i sztabów kryzysowych.
Z kolei Fundacja KGHM pod koniec marca przekazała szpitalom ponad 1,2 mln zł na zakup sprzętu niezbędnego do ratowania zdrowia i życia, w tym respiratory, testy czy dozowniki tlenowe. Pomoc trafiła m.in. do Szpitala MCZ w Lubinie i Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie Prezesie. A kiedy KGHM zacznie płacić sztygarom górniczym za codzienną pracę w nadgodziny. Codziennie 2 godziny nadgodzin za frajer.