- Uważam, że takim zadaniem dla polityków gospodarczych i dla Banku Centralnego, dla polskich przedsiębiorstw, dla przedstawicieli rynku kapitałowego jest promowanie złotówki jako waluty rezerwowej. To byłby również rodzaj promocji polskiej gospodarki i zmniejszenie ryzyka dla naszego budżetu, bo moglibyśmy jeszcze więcej emitować obligacji w naszej lokalnej walucie, gdzie mamy to prawo emisyjne - powiedział.
Dietl dodał, że "na długu we własnej walucie nie da się zbankrutować, więc w tym sensie jest to ten moment, aby szeroko zacząć promować złotówkę na całym świecie jako walutę rezerwową".
Dietl odniósł się również do porównania kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa z kryzysem, jaki wybuchł w 2008 roku po upadku banku Lehman Brothers.
- W porównaniu z 2008 r. Polska nie została ominięta przez kryzys. Nasze banki w 2008 r. nie miały praktycznie żadnej ekspozycji na kredyty hipoteczne niskiej jakości w USA, dostaliśmy zatem jedynie jakimś odpryskiem od tego globalnego kataklizmu - wyjaśnił. Zdaniem Dietla w obecnym czasie i trwającym kryzysie "jesteśmy gospodarką o wiele bardziej zintegrowaną z globalnymi łańcuchami dostaw, międzynarodowymi, więc też nasze przedsiębiorstwa to mocniej odczuwają, podobnie jak nasi konsumenci".
Prezes Giełdy Papierów Wartościowych ocenił, że rok 2020 stał pod znakiem wsparcia przedsiębiorców ze strony państwa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.