Błyskawicznie zakończyło się środowe spotkanie rządowo-związkowe w sprawie umowy społecznej dla górnictwa. Związkowcy nie zostawili suchej nitki nad projektem umowy społecznej przygotowanym przez stronę rządową.
Spotkanie, które rozpoczęło się w środę, 13 stycznie w południe, trwało niewiele ponad pół godziny. Dominik Kolorz, lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności, już przed jego rozpoczęciem zaznaczył, że związki zawodowe nie zamierzają w ogóle dyskutować nad projektem umowy społecznej przygotowanym przez stronę rządową.
- Na tym niezmiernie krótkim spotkaniu strona związkowa oświadczyła stronie rządowej, że projekt sygnowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, dotyczący umowy społecznej jest dla nas całkowicie nie do zaakceptowania i nie będziemy nad tym projektem pracować. Jednocześnie poinformowaliśmy stronę rządową, że najpóźniej do piątku do godziny popołudniowych my przedstawimy własny projekt umowy społecznej dotyczący transformacji, przede wszystkim sektora węgla kamiennego, ale również dotyczący transformacji regionu Śląska i Zagłębia. Chcemy nad tym projektem rozpocząć rzetelne prace, ponieważ z całym szacunkiem, ale to co przedstawił rząd, to była kpina ze Śląska i kpina z ewentualnego losu dziesiątek tysięcy ludzi – powiedział po zakończeniu spotkania Kolorz.
- Umówiliśmy się, że właściwie negocjacje - mamy nadzieję, że bardzo merytoryczne, takie, które pokażą przyszłość dla ludzi mieszkających w naszym regionie, rozpoczną się 25 stycznia. Mamy wolę zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, aby zakończyć je do połowy lutego i aby od połowy lutego rozpoczął się proces prenotyfikacji związany z pomocą publiczną, akceptowaną przez Unię Europejską, jeśli chodzi o realizację porozumienia z 25 września – dodał szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Nie wczasy zwane urlopami górniczymi, nie super odprawy. Wystarczy zmienić ustawę emerytalną na taką jak w Czechach 25 lat dołu reszta na powierzchni i nadzwyczajna kasta z czarnymi oczami sama się pozwalnia.
Rząd nie ma żadnego projektu dla górnictwa... Obudźcie się....
Czynu my górnicy którzy robią na dole niy znomy projektu rządowego ?Od tamtego roku dzwonią żeby się coś dowiedzieć od związków oni nic nie wiedzą .
Normalnie to są jaja. Przez 3 miesiące ,, pracowali,, nad umową - a może tylko brali kasę - a teraz chcą przedstawić Swój projekt. Tak można naprawiać GÓRNICTWO kolejne kilkadziesiąt lat. CZAS NA OGŁOSZENIE UPADŁOŚCI PGG.
My gornicy momy dosc juz tyj niypewnosci dejcie urlopy a 5 kopaln idzie raus lod zaros
Związki od września nie przygotowały żadnej alternatywy dla rządu? Co żeście biedni robili przez ten czas? Żeby wam nie przyszło do głowy zafundować nam kolejnych odrobek typu ( L4 i wojsko)
Związkowcy pogrążą nas całkowicie!!! W ciągu dwóch tygodni mają przedstawić swój plan, a jo się pytam czemu nie przedstawili go we wrześniu skoro można było to zrobić w 2 tygodnie!!!!!
Biura wycieczkowe przedstawią projekt oszczędnościowy!Wylatują za bramy lub na dół za pensje górników nie nad sztygarskie!Będą dofinansować różnice cen węgla i organizować nabywców!Czy raczej wszystko to zwalą na bark podatnika a oni dalej wycieczki!