Przedstawione założenia tarczy finansowej 2.0 zakładają, że tym razem wsparcie trafi do przedsiębiorców z 38 branż, które najbardziej ucierpiały na skutek pandemii. PFR przeznaczy na pomoc dla mikro-, małych i średnich firm 10 mld zł. Przewiduje również możliwość umorzenia 100 proc. subwencji dla MŚP z pierwszej tarczy. Pomoc uzyskają również duże przedsiębiorstwa. Od początku pandemii w ramach tarczy finansowej do firm trafiło ponad 60 mld zł. Teraz PFR skontroluje wybranych beneficjentów dotacji.
– Zakładamy, że kontrole PFR-u i to, co PFR powinien sprawdzać, można podzielić na kilka etapów. Pierwszy z nich to etap weryfikacyjny złożenia wniosku. Tutaj będzie sprawdzane, czy nastąpił faktyczny spadek obrotów ze sprzedaży, który został zadeklarowany we wniosku o uzyskanie danej subwencji finansowej. Co ważne, będzie to porównywane z deklaracjami VAT-owskimi. Kolejna kwestia, która będzie sprawdzana, to czy podane zatrudnienie jest zgodne z faktycznym zatrudnieniem u danego przedsiębiorcy – wymienia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Piotr Aleksiejuk, radca prawny, partner zarządzający w Kancelarii Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy.
Jak podkreśla, na tym etapie kontrolerzy będą sprawdzać także to, czy przedsiębiorca nie zalegał na koniec 2019 r. z żadnymi daninami publicznymi, np. składkami na ZUS, podatkiem dochodowym czy solidarnościowym. W ramach weryfikacji kryteriów uprawniających do złożenia wniosku urzędnicy PFR sprawdzą także, czy spółka nie była w tzw. trudnej sytuacji majątkowej, czyli nie było prowadzone wobec niej postępowanie restrukturyzacyjne. Kontrolowany będzie również fakt, czy przedsiębiorstwo w momencie składania wniosku o dofinansowanie spełniało kryterium zaliczenia firmy do sektora MŚP (w trakcie naboru wniosków nastąpiła zmiana definicji statusu MŚP z polskiej na unijną)
Kolejny etap kontroli będzie dotyczył sposobu wykorzystania dofinansowania.
– W jaki sposób środki zostały wykorzystane, czy na koszty związane z działalnością gospodarczą, czy na wynagrodzenia pracowników, zakup materiałów, czy też zostały wykorzystane w sposób niezgodny, np. na wypłaty właścicielskie czy inne wydatki, których nie można przyporządkować do kosztów związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą – mówi Piotr Aleksiejuk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.