Ponad 21 tys. testów na Covid-19 przeprowadzono w spółce węglowej OKD, począwszy od 17 sierpnia br. Z dotychczasowych obserwacji można wysnuć wniosek, że sytuacja z pandemią koronawirusa w czeskich kopalniach została w miarę opanowana. Na pewno nie dojdzie do kolejnego przerwania wydobycia.
- Już drugi miesiąc testujemy załogę w czterech ruchach naszych kopalń. W ciągu dwóch miesięcy ujawnionych zostało 113 przypadków zakażenia koronawirusem. 57 pracowników jest już wyleczonych, 56 choruje. Testowaliśmy także tych, którzy przebyli zakażenie koronawirusem. To była nasza decyzja. Po 90 dniach, od uzyskania przez nich wyniku dodatniego, chcieliśmy raz jeszcze ich przebadać. Chodzi o to, aby uchronić przed kolejnym zakażaniem zarówno pracowników, jak również ich rodziny. Jest to zgodne z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia Republiki Czeskiej, które podało, że przeciwciała utrzymują się w organizmie osoby wyleczonej do 90 dni – powiedział David Hájek, dyrektor ruchu kopalń OKD.
Miały już miejsce przypadki, że pracownicy, którzy mieli kontakt z osobą zakażoną, a sami otrzymali dodatni wynik przed więcej niż 90 dniami, byli wysyłani na kwarantanny.
- Taki model prowadzenia testów załogi uważamy za dobre rozwiązanie w dobie, gdy w całym kraju rośnie liczba zakażonych. Pracownicy otrzymują jasną informacje o stanie zdrowia. To jest istotne także dla ich rodzin. Cieszymy się, że wyniki testów wypadają dobrze. Możemy zatem spokojnie prowadzić wydobycie - podsumowała Vanda Staňková, prezes zarządu OKD.
Przypomnijmy, że latem br. koronawirus zdziesiątkował załogi OKD, własne i zewnętrzne. Przerwa w wydobyciu trwała 6 tygodni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.