Zbliża się termin jesiennej korekty rozkładu jazdy na kolei. W przypadku podróży pociągami pospiesznymi i ekspresowymi PKP Intercity w wielu przypadkach spowoduje ona od 8 listopada wydłużenie czasu jazdy.
Sześć minut dłużej niż dotąd potrwa podróż kursującym w poniedziałki ekspresem Ondraszek z Bielska-Białej przez Tychy do Warszawy Wschodniej. Pociąg pospieszny Roztocze dotrze natomiast po trwającej 15 minut dłużej niż obecnie podróży z Katowic do Chełma. Skład ten prowadzi także grupę wagonów do Zamościa. W tym przypadku podróż z Górnego Śląska do Zamościa wydłuży się o 14 minut.
Uzbroić w cierpliwość będą się musieli pasażerowie porannego pociągu pospiesznego Swarożyc, jeżdżącego trasą Katowice - Rzepin - Świnoujście. Skład ten do stacji końcowej dotrze w czasie dłuższym o 25 minut od obecnego czasu przejazdu. Natomiast kwadrans później do celu docierać będzie sobotni pociąg ekspresowy Fregata, łączący Górny Śląsk z Gdynią Główną.
W przypadku pociągu pospiesznego Sztygar, kursującego w relacji Lublin Główny - Włoszczowa - Zawiercie - Katowice - Strzelce Opolskie - Wrocław Główny, podróż ze stolicy województwa śląskiego do Wrocławia będzie o 10 minut dłuższa, natomiast do Lublina - o 13 minut krótsza.
Mniej czasu spędzą w pociągach pasażerowie na kilku innych trasach. W przypadku pociągu pospiesznego Artus, odjeżdżającego z Katowic o godz. 9.33 do Gdyni, oszczędność wynosić będzie 20 minut. Kto wybierze się z Katowic, Zabrza czy Gliwic do Szczecina pociągiem pospiesznym Bolko, do celu dojedzie 25 minut wcześniej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.