Już w 2021 r. na terenach pokopalnianych w Brudzewie powstanie największa farma fotowoltaiczna w Polsce. Jej moc będzie ponad 18,5 razy większa od mocy największej działającej obecnie w naszym kraju elektrowni fotowoltaicznej w Czernikowie. Farma słoneczna ma mieć moc 70 MWp i może być kolejnym krokiem w odejściu od węgla kopalnego w Polsce, zwłaszcza że przy budowie nowej zielonej elektrowni pracować będą dotychczasowi górnicy.
Większość krajów na świecie rozwija zielone źródła energii. Odchodzi od węgla kopalnego i tworzy instalacje, które czerpią energię ze słońca, wody czy wiatru. W ostatnich latach dokonał się ogromny postęp zwłaszcza w kontekście energii słonecznej. Tylko w Polsce, według danych Urzędu Regulacji Energetyki, działa 40 instalacji fotowoltaicznych o mocy powyżej 1 MW. Moc największej nie przekracza 3,8 MW, tym samym – na tle świata – są to farmy dość niewielkie.
Wkrótce jednak ma się to zmienić. W 2021 r. ma zacząć działać farma fotowoltaiczna w Brudzewie. Jej moc ma wynieść 70 MWp i tym samym być ok. 18,5 razy większa od dotychczas największej – w Czernikowie.
– Budowa przez ZE PAK farmy fotowoltaicznej na terenach, gdzie jeszcze niedawno eksploatowano węgiel brunatny, idealnie wpisuje się w proces sprawiedliwej transformacji jednego z ważnych regionów górniczych Polski, jakim jest Wschodnia Wielkopolska. To będzie pierwsza inwestycja na taką skalę w naszym kraju. Będzie budowana m.in. przez pracowników sektora energetyczno-węglowego i stanie się symbolem jego transformacji – podkreśla Piotr Woźny, przewodniczący rady nadzorczej ZE PAK.
Nowa farma słoneczna może być milowym krokiem na drodze do odejścia od węgla kopalnego i przestawienia się na zielone źródła energii. Może też przyspieszyć powstanie innowacyjnych instalacji opartych na energii słonecznej, podobnych do tych na świecie.
Przykładem mogą być Anglia czy Japonia, gdzie działają największe obecnie pływające farmy słoneczne na świecie. Z kolei w Holandii powstała SolaRoad, pierwsza na świecie ścieżka rowerowa zasilana energią słoneczną. Ma długość 230 stóp i w ciągu roku wygenerowała ponad 3000 kWh energii. Tak wyprodukowana energia trafia do sieci elektrycznej i zasila m.in. światła uliczne i systemy ruchu drogowego. W Belgii na linii Paryż–Amsterdam powstał natomiast pierwszy tunel słoneczny o długości 2,2 mil. Składa się z 16 tys. paneli słonecznych, które rocznie produkują 3,3 MWh.
Farma słoneczna w Brudzewie, którą buduje ZE PAK, producent energii elektrycznej z Wielkopolski, oraz ESOLEO z Grupy Polsat, będzie nie tylko największa w naszym kraju, ale będzie też mieć symboliczne znaczenie. Powstaje na terenach przez lata eksploatowanych do wydobycia węgla, a pracę znajdą w niej osoby, które dotychczas były zaangażowane w jego wydobycie.
– Projekt farmy fotowoltaicznej w Brudzewie tworzy nowe miejsca pracy dla osób zaangażowanych do tej pory w wydobycie węgla w odkrywkach należących do ZE PAK. Już w październiku pierwsi dotychczasowi pracownicy kopalni należących do grupy ZE PAK – biorąc udział w budowie farmy w Brudzewie – zaczną pracować w sektorze zielonej energii – wskazuje Henryk Sobierajski, prezes zarządu ZE PAK.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Najpierw musimy mieć stabilne źródło energii z węgla lub z atomu potem można inwestować w farmy wiatrowe! Niech media napiszą ile powstaje w Niemczech bloków energetycznych węglowych, gazowych . Ciekawa jak będzie wyglądało składowanie z użytych paneli fotowoltaicznych. Szkoda , że nasi rządzący są tak naiwni zielonej energii, która i tak naprawdę jest czerwona.
Jakaś kpina czy żart? Górnicy, b. górnicy znajdą pracę w POMORSKIEM. To już lepiej, żeby do reichu jechali, wcale nie tak daleko od Brudzewa.
Prywatny wlasciciel to szuka i kombinuje jak dalej prosperowac, a PGG potrafi tylko strajkowac i zebrac bo im sie nalezy.