- Po bardzo mocnej wyprzedaży na Wall Street dzień wcześniej, w piątek spadki były kontynuowane, chociaż już w dużo niższym tempie. Na wartości traciły zwłaszcza spółki technologiczne. Inwestorzy oceniają perspektywy dla wzrostu PKB w USA po lepszym od oczekiwań raporcie z rynku pracy.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,56 proc. i wyniósł 28.133,31 pkt. S&P 500 zniżkował 0,81 proc. i wyniósł 3.426,96 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 1,27 proc., do 11.313,13 pkt. Indeks jest na najniższym poziomie od dwóch tygodni.
Akcje Boeinga wzrosły ponad 1 proc., zyskiwały też banki. JPMorgan Chase i Citigroup podrożały po około 2 proc., Bank of America wzrósł 3,4 proc., a Wells Fargo 1 proc.
"Możliwe, że wreszcie widzimy pewną zmianę wśród liderów, którzy mogą pociągnąć teraz giełdy na nowe szczyty. Tego nam wszystkim brakowało już od dłuższego czasu" - powiedział Peter Cardillo, główny ekonomista rynkowy Spartan Capital Securities.
Apple spadał o 4,5 proc., Amazon, Netflix i Facebook szły w dół o 4 proc., Microsoft i Alphabet traciły po ok. 3 proc.
Akcje Tesli spadały o 4,5 proc. W ciągu ostatnich trzech dni akcje spółki spadały, tracąc na wartości ok. 18 proc.
Notowania Lululemon szły w dół o 6,5 proc. Citigroup obniżył rekomendację dla akcji spółki do "neutralnie" z "kupuj".
Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w sierpniu o 1,371 mln wobec oczekiwanej zwyżki o 1,35 mln. Stopa bezrobocia w USA wyniosła 8,4 proc., oczekiwano 9,8 proc. wobec 10,2 proc. miesiąc wcześniej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.