Władze Zabrza chcą - we współpracy ze spółkami górniczymi i Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną (KSSE) - zrewitalizować blisko 70 hektarów terenów po byłej kopalni Makoszowy i koksowni Makoszowy. W poniedziałek podpisano porozumienie w tej sprawie.
Dokument podpisali przedstawiciele samorządu Zabrza oraz Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), Jastrzębskiej Spółki Węglowej Koks i KSSE.
- To ważne, aby teren po kopalni Makoszowy o powierzchni blisko 70 ha służył miastu i jego mieszkańcom - generując miejsca pracy, jak również tworząc nową przestrzeń społeczną - powiedziała prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.
Jak zaznaczają przedstawiciele magistratu, koncepcja zakłada opis aktualnego stanu terenów oraz zarys możliwych kierunków działań, prowadzących do ich rewitalizacji.
- Dokument stanowi początek procesu zmierzającego do przekształcenia terenów, na których funkcjonowały kiedyś zakłady przemysłowe, a także budynków i obiektów, które pozostały po ich zamknięciu, dla potrzeb nowych użytkowników - podał Urząd Miejski.
Na mocy podpisanej w ubiegłym roku umowy powstał specjalny zespół, w skład którego weszli przedstawiciele właścicieli terenu, czyli SRK i JSW Koks, a także KSSE oraz miasta. Miał on na celu przygotować koncepcję zagospodarowania terenów poprzemysłowych, która teraz została zatwierdzona przez sygnatariuszy porozumienia. Powstał jednolity dokument, zakładający wspólne działania dla znalezienia pomysłu, a wraz z nim inwestorów dla terenu.
- Sporządzono inwentaryzację działek, obiektów znajdujących się tam, dołączono plany likwidacji i zachowania poszczególnych budynków. Założeniem podstawowym, określonym jeszcze podczas ubiegłorocznych spotkań, jest nie dzielenie terenu na małe części, lecz - najlepiej - zbycie go jako całości. Pozwoli to najlepiej wykorzystać jego walory związane tak z położeniem, jak też bardzo dobrym skomunikowaniem kolejowym i drogowym - wskazali przedstawiciele SRK.
- Koncepcja to na razie tylko papier, na podstawie którego, angażując się w pełni, zdołamy przetworzyć jej zapisy w realny harmonogram kolejnych działań - podkreślił koordynujący pracę zespołu prof. dr hab. inż. Marian Turek.
- Przed nami długa droga, a sam projekt jest niezwykle trudny i ambitny. Jednak patrząc na sukces w przygotowanej przez nas strefie ekonomicznej w Mikulczycach, która zapełniona jest już w blisko 90 proc., wierzę że przy wsparciu rządu oraz miasta jesteśmy skutecznie podjąć to wielkie wyzwanie - oświadczyła Mańka-Szulik.
Prezes KSSE Janusz Michałek przypomniał, jak bardzo skuteczna okazuje się współpraca z samorządami. Prezes SRK Janusz Gałkowski poinformował, że na etapie wstępnym są już prowadzone rozmowy dotyczące dalszych losów terenu po kopalni i koksowni.
Strony porozumienia biorą pod uwagę utworzenie spółki celowej (lub innej formy prawnej), jeśli byłoby to przydatne dla realizacji założeń. Ustaliły też, iż nakreślony podział geodezyjny stanowi jedynie propozycję wstępną, która - zależnie od potrzeb - może być zmieniona zgodnie z potrzebami, czy też oczekiwaniami potencjalnego przyszłego inwestora, lub inwestorów. Uczestnicy postanowili co kilka tygodni przeprowadzać spotkania robocze, w mniejszym składzie, oceniające postęp przeprowadzanych prac.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Może byście najpierw zrewitalizowali tereny po zlikwidowanej KWK Zabrze. Czy czekamy, aż tam jakieś zwłoki znajdzie policja? Na terenie byłej bocznicy kolejowej składowisko odpadów (chemia) po zlikwidowanym szybie niezabezpieczony lej zapada się z roku na rok. Piwnice i ruiny łaźni oraz budynek dawnego magazynu odzieżowego i centrali tel. straszą swoim stanem. Dramat!