Kopalnia Pniówek inwestuje w swoją przyszłość. Obecnie prowadzone są roboty związane z głębieniem szybów III oraz IV. W ciągu najbliższych lat pogłębiony zostanie także szyb II. Pozwoli to na udostępnienie nowego złoża węgla na poziomie 1140 m.
Prace związane z pogłębianiem szybu IV od poz. 705 do głębokości 856 rozpoczęły się w IV kwartale 2017 r. Szyb IV jest szybem wydechowym, którym odprowadza się powietrze z kilku partii złoża. Obecnie trwa kolejny etap głębienia – od poziomu 856 do poziomu 969. Inwestycja umożliwi w przyszłości dotarcie do 23 ścian eksploatacyjnych, zlokalizowanych na poziomach: 830 oraz 1000. Pogłębianie szybu związane jest z udostępnieniem nowego złoża węgla koksowego Pawłowice 1, najbardziej perspektywicznego dla Pniówka. Jego zasoby szacowane są na 54,3 mln t do głębokości 1140 m i na 90 mln t do głębokości 1300 m. Dzięki nim żywotność kopalni zostanie przedłużona do 2051 r., choć istnieje też możliwość dalszego wydłużenia działalności górniczej poprzez udostępnienie i zagospodarowanie zasobów tego samego złoża do głębokości 1300 m. Złoże Pawłowice 1 to w 70 proc. pokłady najwyższej jakości węgli ortokoksowych typu 35. Resztę – jak ocenili geolodzy – stanowią pokłady węgli koksowych typu 34. Poza tym pogłębienie szybu będzie miało wpływ na wentylację, skróci drogi przewietrzania tego rejonu kopalni, przez co stanie się ono bardziej efektywne.
Poziom zasadniczy
Jednocześnie trwają prace przy głębieniu szybu III z poziomu 856 do 1056. Zbudowane jest już tzw. sztuczne dno, umożliwiające normalne funkcjonowanie szybu podczas robót drążeniowych.
– W chwili obecnej trwają prace związane z drążeniem szybu na odcinku od dna szybu (865,3 m) do komory maszyny wyciągowej (872,2 m). Technologia głębienia przewiduje wykonanie na całej długości głębionego szybu otworu o średnicy 1,20 m, przez który opadać będzie grawitacyjnie urobek. Dla porównania, urobek z głębionego szybu IV odstawiany jest na powierzchnię kubłami. Tam stosowana jest metoda strzałowa – wyjaśnia Piotr Kuś, główny mechanik ds. urządzeń wyciągowych i ruchu powierzchni w pawłowickiej kopalni.
Zważywszy na fakt, że obecnie materiał wielkogabarytowy i długi opuszczany szybem III, z poziomu 830 na poziom 1000 transportowany jest upadową, realizacja tej inwestycji nie pozostanie bez wpływu na poprawę stanu bezpieczeństwa załogi, i co za tym idzie, także efektywności transportu materiałów. Na dzień dzisiejszy 60 proc. załogi pawłowickiej kopalni zjeżdża do pracy na poziom 1000. Obecnie jest to poziom zasadniczy. Warto w tym miejscu przypomnieć, że głębokość eksploatacji w ciągu minionych 46 lat, a więc od momentu powstania kopalni Pniówek, obniżyła się o 500 m! Pogłębienie szybu do poziomu 1140 z pewnością uprości transport ludzi i materiału, ale też poprawi wentylację.
Dwa całkowicie nowe skipy
Na tym jednak nie koniec inwestycji w kopalni Pniówek. Po dokładnym rozpoznaniu złoża i zbadaniu warunków hydrogeologicznych powstał projekt szybu VI, który zostanie zbudowany w Mizerowie. Będzie szybem materiałowo-zjazdowym o średnicy 8,5 m i głębokości 1170 m. Pracy jest więc sporo. Nie można przy tym zapomnieć o pozostałych szybach i robotach bieżących. O ile jednak prace drążeniowe wykonują firmy specjalistyczne, o tyle z bieżącymi zadaniami pracownicy Oddziału Urządzeń Szybowych i Wyciągowych muszą radzić sobie sami. To grupa ponad 160 osób. Do ich zadań, oprócz prowadzenia jazdy ludzi, transportu materiałów, wykonywania rewizji i kontroli górniczych wyciągów szybowych, należą m.in. wymiany lin nośnych i wyrównawczych, wymiany naczyń wyciągowych oraz elementów zbrojenia szybowego. Warto zaznaczyć, że w I półroczu 2020 r. załoga ta wymieniła ok. 92 elementów zbrojenia w szybie Ludwik, II i III. Wymienione zostały także liny nośne i wyrównawcze w szybie II przedział wschodni. W maju br. pracownicy oddziału przystąpili do realizacji najtrudniejszego chyba w tym roku zadania – wymiany dwóch naczyń skipowych, będących w eksploatacji nieprzerwanie od ok. 10 lat.
– Dzięki postawie i zaangażowaniu pracowników oddziału szybowego, wszystko poszło zgodnie z planem. Mamy teraz dwa całkowicie nowe skipy, wykonane z lepszej jakości stali. Modernizacji uległy także zawieszenia lin nośnych. Zawieszenie wielopunktowe skipów zostało zastąpione jednopunktowym. Spowoduje to wydłużenie eksploatacji lin nośnych poprzez równomierne rozłożenie działających w nich sił – wyjaśnia Piotr Kuś.
Obecnie skipy w Pniówku wykonują od 500 do 600 cykli w jednym przedziale w ciągu doby, wydając na powierzchnię 15 do 16 tys. t węgla netto.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.