509 osób straci pracę w wyniku zwolnień grupowych w Yazaki Automotive Products Poland w Mikołowie (Śląskie) - poinformowała w piątek śląsko-dąbrowska Solidarność. To ok. 40 proc. spośród 1,3 tys. zatrudnionych w tej firmie, wytwarzającej samochodowe wiązki elektryczne.
Jak podali związkowcy, w piątek - po wielogodzinnych negocjacjach - działające w firmie związki podpisały z pracodawcą porozumienie dotyczące zasad zwolnień grupowych.
- Pracodawca zakomunikował nam, że jeżeli nie będzie cięć, naszemu zakładowi grozi likwidacja. Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Jedyne co mogliśmy zrobić, to starać się wywalczyć jak najlepsze warunki dla odchodzących pracowników - poinformowała przewodnicząca Solidarności w zakładzie Katarzyna Grabowska, cytowana w komunikacie regionalnej "S".
Według informacji związkowców, zwolnienia grupowe w Yazaki rozpoczną się w przyszłym tygodniu - 20 lipca. Procedura potrwa do końca października. W zdecydowanej większości redukcja dotknie pracowników produkcyjnych.
Kierownictwo firmy potwierdziło zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych w komunikacie, zamieszczonym w piątek na stronie internetowej spółki. Oprócz Solidarności, porozumienie z pracodawcą podpisał także działający w Yazaki związek Sierpień 80.
Jak tłumaczy Katarzyna Grabowska, wśród przyczyn zwolnień pracodawca wymienia przede wszystkim zamiar częściowej automatyzacji produkcji (chodzi m.in. o wiązki dla Mercedesa i BMW, możliwe jest też wznowienie produkcji małych wiązek dla Maserati) oraz utratę zamówień na wiązki do wytwarzanego w Tychach Fiata 500.
- Na obszarze Fiata (tyskiej fabryki FCA - PAP) była zatrudniona ok. połowa pracowników produkcyjnych - podała przewodnicząca. Od połowy marca tyska fabryka FCA przez trzy miesiące nie wytwarzała samochodów z powodu pandemii koronawirusa.
Zgodnie z porozumieniem wynegocjowanym przez związki zawodowe z pracodawcą, osoby objęte zwolnieniami grupowymi w firmie Yazaki dostaną dodatkową - oprócz ustawowej - odprawę uzależnioną od stażu pracy. Będzie to równowartość trzech miesięcznych pensji w przypadku pracowników zatrudnionych w firmie krócej niż 2 lata, sześciokrotność w przypadku osób pracujących w Yazaki od 2 do 8 lat oraz równowartość dziewięciu pensji dla pracowników z najdłuższym stażem pracy.
- Wysokość odpraw będzie wyliczana jak urlop wypoczynkowy, czyli bardziej korzystnie dla pracowników. Uzgodniliśmy też, że w trakcie typowania pracowników do zwolnienia będzie brana pod uwagę również ich sytuacja życiowa i rodzinna - wyjaśniała Grabowska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.