Na 30 czerwca br. przewidziano zakończenie działalności spółki PKS Częstochowa br. - wynika z wystąpienia lokalnych samorządowców do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Wnoszą oni o interwencję ministra, aby zapewnić mieszkańcom usługi transportowe.
Spółka PKS Częstochowa SA (jednoosobowa spółka Skarbu Państwa) jest dotąd największym operatorem komunikacji autobusowej w północnej części woj. śląskiego. Wiosną 2018 r. ze względów finansowych zlikwidowała jednak bądź ograniczyła znaczną część swoich przewozów komercyjnych.
W ub. roku dysponowała wydanymi przez marszałka woj. śląskiego zezwoleniami na obsługę 33 stałych połączeń. W kolejnych miesiącach pojawiały się informacje o coraz trudniejszej sytuacji tego przewoźnika. W środę, 24 czerwca, częstochowski klub radnych "Wspólnie dla Częstochowy" rozesłał mediom pismo skierowane do szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych.
"W związku z informacją dot. likwidacji PKS Częstochowa i zakończeniem prowadzenia działalności spółki z dniem 30 czerwca 2020 r. zwracamy się z wnioskiem do pana premiera o interwencję ws. utrzymania funkcjonowania PKS Częstochowa lub jego następcy prawnego, świadczącego usługi transportowe dla mieszkańców Częstochowy i regionu" - napisali radni.
Zaznaczyli, że spółka z ponad 70-letnimi tradycjami od lat zapewniała w przystępnej cenie transport mieszkańcom miasta i okolicznych gmin, m.in. w drodze do pracy i szkół.
"Dzisiaj firma jest w trakcie likwidacji i z końcem czerwca zaprzestanie prowadzenia działalności, co oznacza znaczne problemy komunikacyjne dla bardzo wielu osób, które nie mogą korzystać z innych form transportu" - wskazali.
Jak ocenili, zakończenie działalności PKS Częstochowa oznacza odcięcie tego miasta od regionu w sytuacji, w której lokalny samorząd zainwestował w rozbudowę węzłów przesiadkowych, obejmujących także część infrastruktury komunikacji autobusowej.
"Kolejnym negatywnym aspektem likwidacji firmy jest utrata miejsc pracy przez ponad 70 kierowców wraz z pozostałą częścią załogi. Z informacji, które posiadamy wynika, że pracownicy od wielu tygodni nie otrzymują adekwatnych wynagrodzeń za swoją pracę" - dodali.
"Zwracamy się z w wnioskiem do pana premiera o konkretną pomoc dla PKS Częstochowa. Nasz lokalny przewoźnik powinien nadal realizować swoją misję transportową dla Częstochowy i regionu. Niewyobrażalne dla częstochowian jest to, że możemy zostać wykluczeni komunikacyjnie, mając na uwadze zapewnienia Rządu RP o potrzebie odbudowy PKS w całej Polsce i zapewnienia połączeń komunikacyjnych dla mieszkańców" - napisali radni "Wspólnie dla Częstochowy".
Wraz z początkiem epidemii PKS w Częstochowie - już wtedy w likwidacji - informowało o ograniczeniach w funkcjonowaniu komunikacji autobusowej. W czerwcu spółka przywróciła część połączeń. W wykazie połączeń realizowanych od 15 czerwca br. znajduje się ok. 75 różnych kursów.
W sierpniu ub. roku PKS Częstochowa podało, że nie jest dysponentem ani beneficjentem rządowego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, przeznaczonego dla gmin, powiatów i województw oraz ich związków, w celu dopłat do linii autobusowych o charakterze użyteczności publicznej. Z dopłat z funduszu skorzystał m.in. powiat kłobucki, zlecając PKS Częstochowa kursy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.