Kolejne kopalnie otwarły swe podwoje dla zwiedzających po przewie spowodowanej pandemią. W sobotę, 6 czerwca, uczyniły to także Sztolnia Czarnego Pstrąga i Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach oraz Kopalnia Soli w Bochni.
Tarnogórską sztolnię w sobotę zwiedziło 18 osób, a w niedzielę - 49. Większym zainteresowaniem cieszyła się kopalnia srebra. W sobotę sprzedano tam 24 bilety wstępu, a w niedzielę już 113. Zwiedzanie odbywa się w małych grupkach, a nowością jest zmiana, jaka zaszła w części gastronomicznej na powierzchni. Od momentu uruchomienia kopalni funkcjonowała tam restauracja, prowadzona przez dzierżawców. Zakończyła ona działalność w marcu. W jej miejscu utworzono na razie bar bistro, prowadzony przez właściciela kopali - Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. Obecnie nie wydaje on obiadów, jedynie drobne przekąski. Jak mówi Grzegorz Rudnicki z SMZT, w planach jest uruchomienie pełnej gastronomii i rozbudowa restauracji o zewnętrzny taras, który miał być tarasem widokowym, ale nigdy nie pełnił takiej funkcji.
Większą frekwencję niż w Tarnowskich Górach zanotowano w minioną sobotę i niedzielę w kopalni w Bochni. W sobotę była ona na poziomie 80 proc. dostępnych miejsc. W niedzielę natomiast odbyło się dziesięć zjazdów do kopalni, w każdym po 15 turystów. Choć precyzyjnie ujmując trzeba stwierdzić, że zjazdów było więcej. Ze względów higienicznych na każdym z dwu przedziałów klatki szybowej mogą przebywać albo rodzina czy osoby zamieszkujące wspólnie albo pojedynczy turysta. W skrajnych przypadkach klatka zabiera więc w danym zjeździe jedną osobę w przedziale górnym i jedną w dolnym. Wcześniej turyści muszą złożyć oświadczenie o wspólnym zamieszkiwaniu gospodarstwa domowego, jeśli chcą razem zjeżdżać.
- U nas tendencja zawsze jest taka, że w niedziele ruch jest większy niż w sobotę, zwłaszcza w niedzielę niehandlową - mówi Dorota Stawarz-Serwińska z Kopalni Soli w Bochni.
W kopalni obowiązują też inne ograniczenia. Kopalniana kolejka wąskotorowa, składająca się z lokomotywy i czterech wagoników, zabiera nie więcej niż po dwie osoby obce do danego wagonu. W skrajnym przypadku, jeśli grupa składa się z indywidualnych turystów bez rodzin, oznacza to konieczność wykonania dwóch kursów, zamiast jednego. Po każdym przejeździe kolejki jest ona dezynfekowana. Dezynfekcja przeprowadzana jest też po każdym zjeździe lub wyjeździe klatki szybowej. Nieczynna jest za to przeprawa łodziami z zalanym odcinku korytarza ze względu na brak możliwości zachowania dwumetrowych odstępów.
Do bocheńskiej kopalni dzieci do lat trzech mają wstęp bezpłatny, jednak trzeba dla nich zarezerwować bilet. W pierwszym dniu zwiedzania nie było jednak żadnych rodzin z tak małymi dziećmi. To może świadczyć o ostrożności z ich strony.
Kopalnie w Tarnowskich Górach, Bochni, Wieliczce i Dąbrowie Górniczej były jednymi z ostatnich, które otwarły się dla turystów na początku czerwca po przerwie spowodowanej zagrożeniem epidemią.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.