Prezes Wyższego Urzędu Górniczego Adam Mirek wystosował list do przedsiębiorców działający w przemyśle wydobywczym, w którym przedstawił propozycję rozwiązań w zakresie monitorowania zagrożeń naturalnych i technicznych w zakładach górniczych w czasie epidemii koronawirusa.
"Z uwagi na fakt, że w obecnej sytuacji trudno przewidzieć, w perspektywie najbliższej przyszłości, przebieg zdarzeń wynikający z zagrożenia koronawirusem, za niezbędne uważam opracowanie zasad postępowania zmierzających do utrzymania w optymalnie bezpiecznym stanie zakładów górniczych, np. w sytuacji konieczności zaprzestania normalnego toku wydobycia, prowadzenia innych robót górniczych, w tym utrzymania i kontroli wyrobisk. Zwracam uwagę, że można się tu kierować znanymi z obowiązujących przepisów sposobami zabezpieczania się przed zagrożeniami, chociażby takimi, które są opisane w planie ratownictwa" - wskazał prezes WUG.
Stwierdził, że uzasadnione jest opracowanie w poszczególnych kopalniach zasad utrzymania ruchu zakładów górniczych przy minimalnym obłożeniu i założeniu maksymalnego ograniczenia kontaktów zespołów pracowniczych, w tym kierowanych do prac zabezpieczających.
Jego zdaniem w zasadach powinny zostać uwzględnione wszystkie występujące zagrożenia naturalne, w tym szczególnie metanowe, tąpaniami i wodne oraz wynikające z konwergencji wywołanej wzmożonym ciśnieniem górotworu, a także pożarowe.
"Należy mieć na uwadze konieczność ustalenia minimalnej liczby stałych stanowisk pracy, na których nieodzowna jest ciągła obecność pracowników dla utrzymania ciągłości ruchu maszyn i urządzeń, jak m.in.: pompownie, rozdzielnie, urządzenia wyciągowe, dyspozytornie, czy zaplecze socjalne. Uzasadnionym jest ustalenie minimalnej liczby pracowników zatrudnianych do kontroli wyrobisk przy założeniu np. ograniczenia liczby tych wyrobisk wyłącznie do wyznaczonych na podstawie odrębnych analiz. Podobnie uzasadnione jest maksymalne rozszerzenie zakresu zdalnej kontroli wyrobisk i pomieszczeń z wykorzystaniem sieci urządzeń pomiarowych (metanometria, analizatory CO, anemometry, itp.) oraz telewizji przemysłowej. Ustalenia te, wraz ze stosownymi procedurami reakcji na stwierdzone zagrożenie, winny być opracowane przez kierowników ruchu zakładów górniczych, znających najlepiej specyfikę kierowanych przez siebie zakładów. Kluczowym jest przy tym, aby podjęte ustalenia były spójne, zebrane w jedną całość i były dostępne w newralgicznych miejscach kopalni (np. w dyspozytorni itp.), a ponadto powinny być znane zatrudnianym pracownikom" - czytamy w liście szefa nadzoru górniczego.
Zdaniem prezesa WUG Adama Mirka, w chwili krytycznego dla zakładu górniczego zagrożenia wynikającego z pandemii, tak opracowane zasady będą niezwykle pomocne przy sprawnym, optymalnym i możliwie bezpiecznym postępowaniu w ramach działań akcyjno-ratowniczych.
Szef nadzoru górniczego zwrócił także uwagę na konieczność ujęcia w przyjmowanych rozwiązaniach ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, zawartych w aktach normatywnych wydawanych przez uprawnione organy, a także zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.