Jak podkreślił Marek Wadowski, wiceprezes Tauron Polska Energia ds. ekonomiczno-finansowych od kwietnia kopalnie należące do spółki muszą redukować poziom wydobycia. Ma to związek z mniejszym zużyciem energii w związku z kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa, a co za tym idzie mniejszym zapotrzebowaniem na węgiel.
Kopalnie należące do Taurona Wydobycie w minionym roku wyprodukowały łącznie 3,78 mln t węgla. To ogromny spadek w porównaniu do 2018 r. (o ok. 25 proc.), kiedy produkcja spółki przekroczyła 5 mln t.
W tym roku, dzięki otwarciu nowych ścian, wynik ma się w istotny sposób poprawić. Plany produkcyjne może jednak pokrzyżować kryzys wywołany pandemią koronawirusa.
- Już od początku kwietnia musimy redukować poziom wydobycia z uwagi na to, że w naszych jednostkach nie zużywamy mniej węgla. Jest to związane z mniejszą produkcją w segmencie Wytwarzanie i myślę, że w roku 2020 możemy się spodziewać dużego wpływu związanego z odbiorami tego węgla, a mniejszego związanego z produkcją – wskazał Marek Wadowski, wiceprezes Tauron Polska Energia ds. ekonomiczno-finansowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.