Wszystko wskazuje na to, że nowe wytyczne dotyczące sposobu przekraczania granicy będą kosztowały polskich górników zatrudnionych w kopalniach czeskiej spółki węglowej OKD utratę pracy.
25 marca br. rano na stronie Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego ukazał się komunikat w sprawie rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 24 marca br. wprowadzający kolejne ograniczenia w przekraczaniu granicy państwowej. Według dostępnej informacji, dotyczyć one będą osób, które mieszkają w Polsce, bądź w kraju sąsiednim, ale pracują na co dzień w drugim kraju i do tej pory przekraczały granicę regularnie.
Przypomnijmy, że dotychczas, w drodze do pracy i z pracy, osoby te mogły przekraczać granice i nie były objęte 14-dniową kwarantanną. Podstawą do tego były dokumenty potwierdzające zatrudnienie po drugiej stronie granicy. Począwszy od 27 marca 2020 r. (piątek godz. 00:00) 14-dniową obowiązkową kwarantanną objęte będą również osoby przekraczające granicę na co dzień pracujące w państwie sąsiednim.
W myśl rozporządzenia górnik powracający z dniówki w czeskiej kopalni byłby kierowany obowiązkowo na 14-dniową kwarantannę, a zatem dopiero po upływie dwóch tygodni mógłby ponownie zgłosić się do pracy. Nikt jednak nie da mu gwarancji, że po upływie 14-dniowej kwarantanny i ponownym podjęciu pracy nie zostanie on ponownie skierowany na kolejną kwarantannę, ponieważ przekroczył granicę z Czech do Polski.
W tej sprawie komentarza odmówiła dziennikarzowi netTG.pl por. Agnieszka Golias, rzecznik prasowy komendanta głównego Straży Granicznej. Niewiele dowiedzieliśmy się także od mjr SG Katarzyny Walczak, rzeczniczki Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego.
- Będziemy stosować się do rozporządzenia począwszy do 27 marca – brzmiała krótka informacja.
Rzecznicy Straży Granicznej konsekwentnie odsyłają do rzecznika Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, lecz jego telefon milczy.
- Miejmy nadzieję, że 27 marca cała procedura przekraczania granicy będzie podobna do obecnej. Jeśli nie, polscy górnicy mogą utracić pracę i będą musieli przejść na garnuszek państwa – skwitował krótko Leszek Ryskalok, pełnomocnik spółki Polcarbo świadczącej usługi dla czeskiej spółki wydobywczej OKD.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.