Poniedziałkowa, 2 marca, sesja na nowojorskich giełdach miała spokojny przebieg, dopiero pod koniec dnia indeksy poszły mocno w górę. Dow Jones zyskał prawie 1300 pkt, odrabiając część zeszłotygodniowych strat. Inwestorzy są nadal zaniepokojeni epidemią koronawirusa.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 5,09 proc. i wyniósł 26 703,32 pkt. Był to najmocniejszy wzrost tego indeksu od 2009 r. S&P 500 zyskał 4,6 proc. i wyniósł 3090,23 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w górę 4,49 proc. do 8952.
S&P i Dow przerwały serię siedmiu spadkowych sesji z rzędu.
Dynamiczne odbicie na poniedziałkowej sesji nadeszło po najgorszym tygodniu na nowojorskich giełdach od czasu kryzysu finansowego w 2008 r.
Notowania Apple wzrosły 9 proc. Oppenheimer podniósł rekomendację dla akcji spółki do "przeważaj" z "neutralnie".
Akcje Twittera zyskały na koniec dnia 8 proc. po tym, jak CNBC podało, że założyciel Elliott Management, Paul Singer, chce zastąpić prezesa Twittera Jacka Dorseya.
1 proc. straciły linie lotnicze American Airlines, United Airlines 0,5 proc. Wcześniej obie linie lotnicze traciły na wartości po 4-6 proc. Zniżkowała w ciągu dnia również Delta Airlines, ale na zamknięciu akcje tej spółki zyskały 2 proc.
Costco wzrósł 10 proc. po tym, jak Cleveland Research podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie".
Indeks VIX, miara oczekiwanej zmienności i instrument oceny sentymentu, spadał około 20 proc.
- Negatywne efekty epidemii z pewnością przeniosą się na drugi kwartał. Nie ma dnia, aby pół tuzina firm nie spodziewało się jakiegoś negatywnego efektu - powiedział Peter Tuz, prezes Chase Investment Counsel.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.