Środowa, 26 lutego, sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami, chociaż w ciągu dnia indeksy podejmowały próbę odreagowania po dwóch dniach mocnych zniżek. Inwestorzy analizują najnowsze informacje dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa na świecie.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,46 proc. do 26 957,59 pkt. S&P zniżkował o 0,38 proc. do 3116,39 pkt. Nasdaq Composite wzrósł o 0,17 proc. do 8980,78 pkt.
Poprzednie dwie sesje przyniosły największe spadki na giełdach w USA od czterech lat.
- Inwestorzy muszą być przygotowani na ryzyko korekty rynku. Nie powinno dziwić, że zwiększona globalna niepewność może zaszkodzić wycenom na rynku akcji - powiedział Pramod Atluri, menedżer portfela w Capital Group.
Akcje Walt Disney spadły 1,5 proc. CEO spółki Bob Iger ustąpił ze stanowiska, a zastąpił go Bob Chapek.
Notowania Papa John's szły w dół o 8 proc., mimo że kwartalny zysk na akcję przebił o cztery centy oczekiwania analityków.
Rosły akcje sektora IT - Netflix zyskał 3,5 proc., a Micron i Nvidia po około 3 proc.
Indeks VIX, miara oczekiwanej zmienności i instrument oceny sentymentu, zwyżkował do 27,5 pkt, do najwyższych poziomów od końca stycznia.
Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Chinach kontynentalnych wzrosła do 2715 - poinformowała chińska Narodowa Komisja Zdrowia. W ostatnich 24 godzinach bilans ten zwiększył się o 52 zgony.
Koronawirus zaczął rozprzestrzeniać się także w Europie. We Włoszech zanotowano 424 przypadki zakażeń oraz 12 zgonów, a we Francji zanotowano dotychczas dwie ofiary śmiertelne i 17 zakażeń. Pierwszy przypadek koronawirusa odnotowano w Grecji, a w hotelu na hiszpańskiej Teneryfie kwarantannie poddanych zostało ponad tysiąc gości, gdzie potwierdzono cztery przypadki infekcji. Zakażenie koronawirusa odnotowano dotąd w trzydziestu krajach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.