Czwartkowa, 20 lutego, sesja na Wall Street przyniosła w drugiej połowie dnia wyraźne pogorszenie nastrojów i dosyć nieoczekiwaną i gwałtowną wyprzedaż akcji. Inwestorzy zastanawiają się, w jakim stopniu epidemia koronawirusa wpłynie na wzrost gospodarczy i wyniki spółek.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,44 proc. i wyniósł 29.219,98 pkt.
S&P 500 stracił 0,38 proc. i wyniósł 3.373,23 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,67 proc., do 9.750,96 pkt.
Spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones najsłabiej zachowywały się akcje Intela, które straciły na wartości ponad 2 proc. Około 2 proc. zniżkowały m.in. Goldman Sachs, a 1 proc. stracił Apple.
Akcje Morgan Stanley spadają o 3,5 proc. Bank inwestycyjny potwierdził, że ma zamiar przejąć spółkę E*Trade za 58,74 USD za akcję (ok. 13 mld USD). Notowania E*Trade rosną o 24,5 proc.
Domino's zwyżkuje o 24 proc. Spółka podała, że w czwartym kwartale skorygowany zysk na akcję wyniósł 3,13 USD wobec 2,98 USD.
Notowania L Brands idą w dół o 1 proc. Spółka podała, że Leslie Wexner odchodzi ze stanowiska prezesa zarządu i CEO. Poinformowano także, że marka Victoria's Secret zostanie sprzedana firmie Sycamore Partners.
Analitycy Goldman Sachs twierdzą, że rynek nie docenia ryzyka dla gospodarki wynikającego z epidemii koronawirusa.
- Uważamy, że większe ryzyko polega na tym, że wpływ koronawirusa może być niedoceniany w obecnych wycenach na rynku akcji. Chociaż rynek niedźwiedzia nie wydaje się prawdopodobny, to korekta w najbliższym czasie już bardziej - powiedział strateg Goldman Sachs Peter Oppenheimer.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.