W czwartek, 20 lutego, ma się odbyć kolejna runda negocjacji płacowych z udziałem wicepremiera Jacka Sasina. - Spotkanie odbędzie się w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach, jeśli strona społeczna przyjmie zaproszenie – zapowiedział Adam Gawęda, wiceminister aktywów państwowych.
W poniedziałek, 17 lutego, w kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej miał miejsce dwugodzinny strajk ostrzegawczy. To efekt fiaska negocjacji płacowych. Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia to 25 lutego ma się odbyć referendum strajkowe, a 28 lutego manifestacja w Warszawie.
- To, co dzisiaj miało miejsce na kopalniach, to jest pewnego rodzaju sygnał ze strony związków zawodowych, który wskazuje na to, że związkowcy jako reprezentanci załóg, dopominają się o to, żeby sektor górniczy nadal mógł stabilnie się rozwijać. Choć tak naprawdę adresatem tego protestu powinny być wszystkie agendy Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej. To one kształtują sytuację surowcowo-eneregtyczną – powiedział wiceminister Gawęda.
- To zarząd PGG jest stroną w prowadzeniu tego dialogu, ale jeszcze raz podkreślam, że ten akcent pokazujący, gdzie dzisiaj jesteśmy powinien być głównie skierowany do tych, którzy kształtują politykę. Niemniej jednak pragnę również zwrócić uwagę na to, że premier Mateusz Morawiecki w ubiegłym roku postawił bardzo twarde warunki wskazując, że polska transformacja i transformacja sektora surowcowo-energetycznego w Polsce i Europie musi uwzględniać możliwości i aspekty każdego kraju. Polska startuje z zupełnie innego miejsca. Nie mamy tak rozwiniętej energetyki jądrowej, jak Francuzi. Nie jesteśmy w tym samym miejscu, co nasi zachodni sąsiedzi, którzy rozwinęli energetykę gazową i łączą się drugą nitką gazociągu Nord Stream. Pomimo ich dużego zaangażowania kapitałowego w energetykę wiatrową, to w ubiegłym roku, gdyby nie nasze elektrownie, głównie Bełchatów, groziłby im blackout. Dlatego ten kierunek i te działania są protestami wobec zmieniającej się zbyt ostro i w zbyt krótkim czasie otoczenia surowcowego. I my na to reagujemy jako rząd natomiast w procesie negocjacji i w procesie spotkań ze stroną społeczną również uczestniczy. Wzięliśmy w tym udział niedawno. Również w tym tygodniu jest przewidziane takie spotkanie z udziałem wicepremiera Jacka Sasina i mojej skromnej osoby. Proces negocjacji i mediacji ze stroną społeczną, choć jest bardzo trudny, to zawsze będziemy go podejmowali – dodał Gawęda.
Jak doprecyzował wiceszef resortu aktywów państwowych, spotkanie ze stroną społeczną ma się odbyć w czwartek, 20 lutego, w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach pod warunkiem, że strona społeczna przyjmie zaproszenie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie chcę podwyżki!Wywalcie związki za bramę dajcie te 30 zł do stawek i oddajcie mój socjal!
Nie rozumiem dlaczego górników z PGG ma interesować co robi i jak decyduje rząd o gospodarce imporcie lub eksporcie ich węgla. Górnik to górnik, chce godnie za swoją ciężką prace otrzymać normalne pieniądze jak w innych spółkach, przecież robota górnika w każdej spółce jest podobna, więc dlaczego w JSW maja mieć trzy krotność wypłaty pracownika PGG? Bo rząd nie wie jak zagospodarować węglem energetycznym? Smutne..... Niemcy od razu by wiedzieli jak to wszystko rozwiązać , smutne ale prawdziwe...
Kiedy w koncu tepe ryle zrozumieja ze zwiazki maja ich w powazaniu? Wcalemi was nie zal,zamknac kopalnie,a gornikom dac na droge po worku wegla ze zwalow i problem wegla sie rozwiaze W Jsw jest 60ZZ na 4 koniec kopalnie one tam rzadza,kiedy sie ryle obudzicie?
12% to nie są jakieś wygorowane kwoty., dalej zarobki będą odstawać od innych spółek ale trzeba zmniejszyć te dysproporcje ,sprawa toczy się już praktycznie od sierpnia 19 więc było trochę czasu na negocjacje i nic z tego nie wynikło. Lepiej jakby się dogadali bo to działa cały czas na niekorzyść spółki . Zlikwidujcie biurokrację ,sztuczne etaty, wprowadzcie odpowiedzialność za podejmowane decyzje a pieniądze się znajdą.
Polska powinna odciąć się od unii i żyć własnym życiem bez nakazów i nakazow