Czwartkowa, 13 lutego, sesja na Wall Street zakończyła się spadkami, indeks Dow Jones stracił ponad 120 punktów. Na rynki powróciły obawy, że skutki epidemii koronawirusa mogą być bardziej dotkliwe niż zakładano.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,43 proc. i wyniósł 29 423,31 pkt.
S&P 500 stracił 0,16 proc. i wyniósł 3373,94 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,14 proc., do 9711,97 pkt.
- Nadal jest nadzieja, że liczba przypadków koronawirusa w jakimś stopniu się stabilizuje. Ale uważamy, że to w dalszym ciągu będzie wisiało nad rynkiem - uważa Jon Adams, strateg inwestycyjny BMO Global Asset Management.
Notowania Cisco Systems szły w dół o 6 proc. po tym, jak spółka podała w raporcie, że w nadchodzącym kwartale spodziewa się skorygowanego zysku na akcję w wysokości 79-81 centów wobec oczekiwanych 80 centów.
Alibaba zniżkował o 2 proc., mimo że skorygowany zysk na akcję i przychody kwartalne przebiły oczekiwania analityków.
Akcje PepsiCo spadały o 1 proc. Bazowy zysk na akcję PepsiCo w IV kw. wyniósł 1,45 USD. Oczekiwano 1,44 USD.
Bilans ofiar śmiertelnych koronawirusa w Chinach wzrósł w czwartek o 255, a liczba potwierdzonych zakażeń o prawie 15 tys. - wynika z oficjalnych danych. Władze tłumaczą rekordowe wzrosty zmianą procedur diagnostycznych, a na świecie rosną obawy o prawdziwą skalę kryzysu. Do tej pory potwierdzono obecność koronawirusa u prawie 60 tys. osób, a liczba zgonów osiągnęła 1.368 osób.
Podkreśla się, że po okresie pewnej stabilizacji liczby zgonów, w czwartek nastąpił ponowny wzrost. Liczba 254 zgonów, które zanotowano w ciągu ubiegłych 24 godzin jedynie w prowincji Hubei, jest rekordowa. Wcześniejszy "rekord" w tej dziedzinie (103) zanotowano w ub. poniedziałek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.