Trudny, choć obfitujący w rekordy rok, ma za sobą kopalnia Sośnica. Warunki geologiczno-górnicze nie oszczędzały załogi. Mimo to wydajność na jednego zatrudnionego wyniosła ponad 911 t węgla. Ten znakomity wynik trzeba będzie obronić w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy – deklarują górnicy.
Udało się odrobić
- Zeszły rok był bardzo trudny dla naszej kopalni – przyznaje Mieczysław Wojtyński, dyrektor Sośnicy.
- Pomimo konieczności zamknięcia ściany h100a w pokładzie 405/1 i związanej z tym utraty 150 tys. t węgla spowodowanej nieprzewidzianym wymyciem pokładu, ambitnej załodze udało się odrobić z tego 103 tys. t – dodaje.
W związku z zaprzestaniem eksploatacji ściany h100a załoga podjęła wyzwanie i szybciej niż planowano uruchomiono eksploatację ściany x104 w pokładzie 416. W ten sposób zaczęto odrabiać stopniowo straty. Przemodelowano front produkcyjny i dzięki ofiarnej pracy załogi oraz wielkiemu zaangażowaniu kierownictwa udało się uzyskać średnie wydobycie dobowe od 7500 t we wrześniu do ponad 10 tys. t w grudniu ub.r.
- Takie wydobycie osiągnięto dzięki eksploatacji trzech ścian wydobywczych, fedrujących w bardzo trudnych warunkach górniczo-geologiczych. W listopadzie uporaliśmy się z tzw. zębem, czyli wydłużeniem frontu ściany x104 w pokładzie 416 o 75 m i ściana uzyskała postęp 91 m. To było naprawdę trudne zadanie – potwierdza Klaudiusz Miczka, kierownik działu górniczego.
Rekordowe dwanaście miesięcy
Warto przy okazji przypomnieć, że 2019 r. był dla kopalni Sośnica rekordowy. W marcu załoga oddziału GRP1 kopalni Sośnica zanotowała postęp rzędu 608 m, drążąc chodnik nadścianowy gc101 w pokładzie 404/5. To rekord nienotowany w kopalniach węgla kamiennego na Górnym Śląsku od lat. Dla gliwickiej kopalni skutkował m.in. znacznym przyśpieszeniem oddania do ruchu ściany gc101.
Ponadto brygady oddziału GRP1 zdążyły wydrążyć w ciągu miesiąca ponad 400 m pochylni badawczej SKO2 w pokładzie 408/4. To także wynik godny pochwały, tym bardziej że kilkakrotnie przerywano roboty. Woda bowiem lała się na głowy górników dosłownie zewsząd.
Kolejny rekord, tym razem 450 m, padł na przygotówkach, a jego autorami byli górnicy z oddziału GRP2. Załoga prowadziła rozcinkę chodnika gc101 również w pokładzie 404/5. Warunki panujące w tym rejonie także były skomplikowane. Podwyższona temperatura i inne zagrożenia naturalne, w tym pyłowe, tąpaniami, wodne i metanowe, mocno dawały się we znaki.
Spore wyzwanie
Lecz to nie koniec sukcesów załogi gliwickiej kopalni. Oto bowiem wyliczona wydajność na jednego zatrudnionego wynosi już w Sośnicy ponad 911 t, co daje górnikom i kierownictwu kopalni kolejny powód do dumy. Warto wiedzieć, że aktualny stan zatrudnienia w kopalni wynosi niewiele ponad 2050 pracowników, z czego 9,5 proc. stanowią pracownicy ze stażem do pięciu lat.
Ostatecznie kopalnia zamknęła 2019 r. wydobyciem rzędu 1 853 000 t węgla. Górnicy rozpoczęli nowy rok z wielkim optymizmem. Mają ambicje zamknięcia kolejnych dwunastu miesięcy jeszcze lepszym wynikiem.
- To będzie spore wyzwanie. Mamy do czynienia z bardzo dużymi nachyleniami ścian, fedrowanie przebiega wzdłuż zrobów, często występują problemy z utrzymaniem chodników. Na szczęście nasza załoga do perfekcji opanowała „jazdę” na nachyleniach. Maszyny, które stosujemy, doposażone są w elementy niezbędne do pracy w takich warunkach - opowiada Klaudiusz Miczka.
Trzy ściany, którymi obecnie prowadzone jest wydobycie, niebawem dobiegną końca. Uruchomienie eksploatacji z kolejnych dwóch planowane jest na maj i sierpień. Ich wysokość sięgnie ok. 3 m. Średnie wydobycie zakładu wynosi obecnie ok. 9000 t na dobę.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Napiszcie mi , która jeszcze kopalnia przewozi całą załogę na peryferyjny nieogrzewany szyb i ma dziennie opóźniony wyjazd ? bo to też wpływa na wydajność , chorobowe i morale zalogi ;)
Ja również pamiętam czasy dyrektora Owoca, uwierzcie mi jednak że wasi Ojcowie którzy fedrowali za Jego czasów bylybi znacząco rozczarowani tą wydajnością 911 ton / pracownika. Mimo wszystko pełen szacunek dla Was. Pamiętajcie też jednak że to jest Wasza Kopalnia i dbajcie o Nią a Ona zadba o Was.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Zmierzch górnictwa.... To koniec
Ale nas z Zofiówki to nie pobije nikt !!!
Czym tu się chwalić
No tak a za 2 lata was zlikwidują
911 ton na roboczo dniowke cos mało....jako konbajnista daje na roboczo dniowke 2000 ton. ale gratulacje dać chłopom kilo zwyczajnej,poł litra gorzałki no i zdiecie do gabloty z opisem kto da wiecej???
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Kiedy bedzie zmieniona zmieniona ustawa emerytarna gornicza ktora ogranicza przelicznik emerytarny do 540 miesiecy majac wiecej np 600 miesiecy praca wykonywana pod ziemi liczona jest przelicznikiem 1,3 ,jest to dyskryminacja zawodu ,ten przepis jest tylko w polsce
Wolne zwiazki zapewniajączałodze wspaniałe warunki i sporo wycieczek wiec zapraszamy do zapisów i skromnych składek!