Czwartkowa, 9 stycznia, sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się wzrostami, a Dow Jones ustanowił po raz kolejny historyczny rekord. Liderami wzrostów były Apple i Goldman Sachs. Apetyt na ryzyko wśród inwestorów rośnie po złagodzeniu napięć na Bliskim Wschodzie.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,74 proc. i wyniósł 28 956,9 pkt. S&P 500 zyskał 0,67 proc. i wyniósł 3274,7 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w górę 0,81 proc., do 9203,43 pkt.
Ze spółek notowania Kohl's szły w dół o 8,5 proc. - spółka podała, że zysk na akcję w roku fiskalnym ma się znaleźć w dolnym pułapie przedziału 4,75-4,95 USD. Rynek oczekuje 4,86 USD.
Akcje Apple zyskały 2 proc., gdyż sprzedaż iPhone'ów w Chinach wzrosły w grudniu o 18 proc.
Goldman Sachs zyskał 2 proc. po tym, jak analitycy Bank of America podnieśli rekomendację dla akcji tego banku do "kupuj" z "neutralnie".
Akcje JC Penney spadały 4 proc. Porównywalna sprzedaż w listopadzie i grudniu spadła o 7,5 proc.
Straty z poprzedniego dnia odrabiał Boeing po informacjach, że przyczyną katastrofy samolotu w Teheranie, w którym zginęło 176 osób, nie była usterka mechaniczna, ale prawdopodobne zestrzelenie maszyny przez irańską obronę przeciwlotniczą.
AMD wzrósł 2,5 proc. po tym, jak Mizuho Securities podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie".
Notowania Alphabet szły w górę o 1,5 proc. - Bank of America Securities podniósł cenę docelową dla akcji spółki do 1.620 USD z 1.450 USD.
Na rynkach nastroje wokół konfliktu na Bliskim Wschodzie uspokoiły się po środowym wystąpieniu prezydenta USA Donalda Trumpa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.